Zabraknie wam w oświacie
Zarząd powiatu otrzymał od radnych absolutorium z wykonania ubiegłorocznego budżetu. Matematycznie, jak uznano, wszystko się zgadza, ale opozycja nie szczędziła cierpkich słów, bo wydatki jej zdaniem można było skonstruować inaczej. Część opozycyjnych radnych była za absolutorium, inni przeciw. Z tego powodu jej szeregi się posypały. Szef klubu złożył rezygnację.
Zastrzeżenia budziło wydatkowanie blisko 3 mln zł uzyskanych z opłat komunikacyjnych. W budżecie zaplanowano znacznie mniejszą kwotę. Jej zwiększenie jest efektem zniesienia, po 1 maja 2004 r., cła na samochody importowane z krajów UE. Polacy sprowadzili do Polski setki tysięcy aut. Szerokim strumieniem wlewały się także do powiatu raciborskiego.
Radni opozycji uznali, że część kwoty z opłat, zamiast na oświatę i wydatki rzeczowe Starostwa, winna trafić na drogi, które są ich zdaniem w fatalnym stanie. Radny Oswald Krupa mówił też o zbędnym, w opinii klubów Forum Samorządowe i SLD, stanowisku etatowego członka zarządu, który ma się zajmować oświatą. To 100 tys. zł rocznie, które mogłyby być przeznaczone na remont elewacji Ekonomika – dodał.
Emocje budziły tegoroczne wydatki na oświatę. Pojawiły się wątpliwości, czy pieniędzy wystarczy na pensje i choćby niewielkie wydatki rzeczowe. Od tego roku powiatowi nie podlegają już zakład głuchych i ośrodek w Kuźni Raciborskiej. Subwencję oświatową zmniejszono jednak o większą kwotę niż Starostwo się spodziewało. Ta przykra niespodzianka to 2 mln zł. Jak wyjaśnił zarząd, innego algorytmu użyto w ministerstwie, kiedy liczono subwencję mającą przypaść powiatowi, a innego, kiedy obliczono kwotę do odjęcia. Ta paradoksalna sytuacja sprawiła, że pierwszy algorytm był niekorzystny dla powiatu, drugi korzystny dla samorządu województwa, który obie placówki przejął. Pytano, czy pod koniec roku nie okaże się, że na oświatę trzeba zaciągnąć kredyt.
Optymizmem wykazał się członek zarządu Jerzy Wziontek. Uznał, że ubiegłoroczne wykonanie budżetu oświaty było wzorowe, nieznacznie przekroczyło otrzymaną subwencję, czym nie mogą się pochwalić inne samorządy, a w tym roku wydatki realizowane są zgodnie z planem i na koniec I kwartału wyniosły 24 proc.
Odpowiadający na zarzuty wicestarosta Adam Hajduk przyznał, że powiat raciborski przekazuje znacznie mniej na drogi niż sąsiedzi. Powiat wodzisławski, który ma 220 km przekazuje na nie 4,6 mln zł, raciborski na 170 km 1,9 mln zł, a rybnicki na 100 km blisko 3 mln zł. Dodał jednak, że za priorytet przyjęto budowę szpitala. Musimy zabezpieczyć pieniądze na ten cel, bo bez udziału własnego nie dostaniemy wsparcia z budżetu województwa i Warszawy. Gdyby nie szpital nakłady na drogi byłyby znacznie większe – dodał.
Wyjaśnił, że remonty szkół prowadzone są według planu. Odnowiono I LO i Mechanik, trwają prace w SMS-ie i Budowlance. Wkrótce będzie gotowa dokumentacja na remont Ekonomika. W następnej kolejności „lifting” czeka II LO.
Po sesji zazgrzytało w szeregach opozycyjnego Forum Samorządowego. Rezygnację ze stanowiska szefa klubu złożył Krzysztof Kowalewski, były wicestarosta powiatu. Przed głosowaniem mówił, że ma zastrzeżenia do zarządu powiatu, ale zagłosuje za absolutorium. Jego koledzy albo głosowali przeciw, albo też wstrzymali się od głosu. W rozmowie z nami radny Kowalewski, tłumacząc powody swojej rezygnacji, powiedział, że inne były ustalenia przed sesją, „a skoro jeśli coś się ustala, to trzeba tego dochować, a jeśli robi się inaczej, to trzeba mieć argumenty”. Szczegółów nie ujawnił. (waw)