Bomba w centrum miasta
Około godz. 21.30 zauważyliśmy, że mężczyzna prowadzący prace ziemne siłuje się z bliżej nieokreślonym przedmiotem. Próbował rozłupać go kilofem i zapewniał, że wywiezie go na złom, że nikomu tego nie odda – relacjonuje świadek zdarzenia Witold Bornikowski. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji oraz miejscy strażnicy, którzy całą noc zabezpieczali teren. Natychmiast ewakuowano pacjentów pobliskiego szpitala. 18 osób trafiło do Szpitala nr 1 przy ul. 26 Marca. Pozostałym udzielono przepustek. Na drugi dzień pobliskie budynki opuszczali kolejni mieszkańcy. Po południu na miejscu pojawiła się ekipa saperów z Lublińca. Akcja wydobycia niewybuchu trwała kilkadziesiąt minut. Zdetonowano go w Olsztynie pod Częstochową. Jak mówi Tomasz Znojkiewicz - dowodzący akcją, była to bomba lotnicza, o wadze pomiędzy 75 a 100 kg, nie miała zapalników, ale była wypełniona materiałem wybuchowym. Gdyby ktoś próbował ją odpalać czy by uderzał w nią ostrym narzędziem, jej rażenie sięgałoby 800 m.
(raj)