Odważna strategia
Znaczący wzrost przychodów ze sprzedaży, modernizacja wytwórni oraz przebudowa portfela zamówień – to najważniejsze zadania, jakie stawia sobie Mariusz Różacki, nowy prezes zarządu Rafako S.A., spółki będącej największym raciborskim pracodawcą.
Rafako ma teraz swoje pięć minut. Nie możemy tej szansy zmarnować – przekonuje nowy prezes, do niedawna kierujący Energomontażem Północ. To pierwszy od wielu lat dyrektor generalny, który odwiedza hale produkcyjne i rozmawia z załogą. Ta wytwórnia żyje, jest wizytówką spółki, nie może być traktowana jako zło konieczne, bo dzięki załodze firma trwa – dodaje.
Obecność na halach nie jest przypadkowa. Problemy wytwórni docierają do mojego gabinetu, zwykle jednak z jakimś opóźnieniem czasowym. Uważam, że na miejscu, tam gdzie powstaje nasz produkt, łatwiej zapoznać się z problemem i podjąć właściwą decyzję – podkreśla prezes.
Efektem pierwszych retrospekcji po zakładzie jest oszacowany na 30 mln zł plan inwestycji w nowe maszyny. Firma zamierza zakupić w ciągu najbliższych lat automatyczne linie do: spawania ścian szczelnych i komór oraz produkcji wężownic. Kosztowne nakłady mają zwiększyć wydajność produkcji i polepszyć jakość urządzeń.
Modernizacja raciborskiej wytwórni to jednak tylko jeden z elementów strategii nowego prezesa. W sektorze energetycznym jest już dostrzegalna zmiana statusu Rafako SA. jako producenta kotłów, instalacji do odsiarczania spalin i elementów dla energetyki. W grudniu minionego roku Alstom Power Boiler GmbH wygrał przetarg na dostawę nowego bloku nadkrytycznego dla Elektrowni Bełchatów. W ramach tego kontraktu Rafako S.A., jako członek wewnętrznego konsorcjum z firmą Alstom, dostarczy kocioł wraz z kompletną instalacją odsiarczania spalin. Teraz, już jako partner Babcock-Hitachi, raciborska spółka walczy o warty 60 mln euro kontrakt na budowę opalanego węglem brunatnym kotła o mocy 600 MW w niemieckim Boxbergu. Przygotowuje dokumentacje do przetargu na wykonawstwo dwóch kotłów o mocy 1500 MW w Moburgu (w obu przypadkach inwestorem jest Vattenfall).
#nowastrona#
Spółka przestaje się więc ograniczać do roli podwykonawcy. Chcemy realizować kontrakty jako generalny wykonawca lub jako partner w konsorcjach – podkreśla M. Różacki. Ta decyzja spotkała się z różnymi reakcjami analityków rynku. Część z nich uważa, że Rafako SA nie podoła nowej roli. Powód? Brak kapitału obrotowego i gwarancji na warte setki milionów euro kontrakty. Nie powinno więc konkurować z dużymi koncernami, takimi jak Alstom, lecz nadal z nimi współpracować.
Prezes broni swojego planu. Rafako to jedna z trzech największych wytwórni w Europie, która w obecnej sytuacji nie musi się ograniczać do roli podwykonawcy. W ostatnich latach europejscy potentaci w sektorze energetycznym zredukowali swoją rolę w budowie nowych elektrowni do kontraktowania i engineeringu. W efekcie cały potencjał wytwórczy został zlikwidowany, bo zadanie bezpośrednich producentów przejęły zakłady w Europie Środkowo-Wschodniej. Teraz Europa Zachodnia stoi przed koniecznością zwiększenia w ciągu dwóch najbliższych lat mocy o 10 tys. megawatów, a w ciągu kolejnych 10 lat o 40 tys. Widoczny jest odwrót od energetyki gazowej i jądrowej oraz powrót węgla. Dla koncernów produkujących dla energetyki staliśmy się niezbędnym partnerem. To pozwala nam stawiać warunki a także aspirować do roli generalnego wykonawcy lub partnera w konsorcjum – objaśnia M. Różacki.
Są już pierwsze sukcesy – zlecenie na wart 6 mln euro kocioł do utylizacji śmieci w norweskim Kvaernerem. Łączna wartość kontraktów po jakie może sięgnąć Rafako S.A wynosi pół miliarda euro. Rynek czeka na zamówienia od takich potentatów w produkcji i dystrybucji energii, jak EON, Enel, RWE czy Vattenfall.
Prezes Różacki przyznaje jednak, że obecny układ właścicielski nie jest mocną stroną spółki. Kontrolowana jest przez borykający się z kłopotami finansowymi Elektrim. Modernizacja wytwórni może się odbyć w ramach bieżącej działalności spółki. Kapitał na środki obrotowe i gwarancje spółka musi jednak pozyskać z zewnątrz. Jednym z pomysłów jest emisja akcji. Liczymy też na pomoc grupy kapitałowej Polsat, do której należy Elektrim – dodaje prezes. Rafako S.A. ma też odzyskać zaległe 10 mln euro od Elektrimu Megadexu z tytułu wstrzymanej inwestycji w Pątnowie.
Powodzenie w realizacji strategii w ciągu trzech lat powinno zwiększyć przychody ze sprzedaży do około 1,5 mld zł rocznie. Występowanie w roli generalnego wykonawcy lub partnera pozwoli uzyskać większe marże, w tym z tytułu obcych dostaw usług i urządzeń, a więc i większe niż dotychczas zyski.
W 2004 r. przychody ze sprzedaży wyniosły blisko 390 mln zł przy dwóch milionach zysku netto (w 2003 r. sprzedaż wyniosła 459 mln zł a zysk 5,5 mln zł). W pierwszym kwartale tego roku sprzedaż osiągnęła poziom 104 mln zł, zaś zysk 3 mln zł.
#nowastrona#
Kontrakty z ostatnich miesięcy:
• 20 kwietnia z Elektrownią Litewską S.A. o wartości około 10,5 mln euro na modernizację obrotowych podgrzewaczy powietrza dla 4 bloków energetycznych;
• 6 kwietnia z Zespołem Elektrowni Ostrołęka S.A. o wartości 121,7 mln zł na dostawę pod klucz Instalacji Odsiarczania Spalin (IOS) w Elektrowni Ostrołęka B w Ostrołęce;
• 23 marca z firmą NEM dv z siedzibą w Leiden - Holandia o wartości 4,162 mln euro na transport i montaż dwóch kotłów do termicznej utylizacji odpadów komunalnych dla firmy AFVAL ENERGIE BEDRIJF w Amsterdamie. W okresie ostatnich 12 miesięcy umowy z firmą NEM osiągnęły łączną wartość około 5 mln euro.
Mariusz Różacki ma 47 lat. Ukończył Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa oraz studium podyplomowe w zakresie budowy elektrowni jądrowych Politechniki Warszawskiej a także podyplomowe studium menadżerskie na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Przebieg kariery zawodowej: 1982-1989 - Energomontaż-Północ - Elektrownia Bełchatów, inżynier budowy, kierownik Działu Kontroli Jakości;1989-1992 - Energomontaż-Północ - elektrownie w Helsinkach (Finlandia) i Hanau (Niemcy), zastępca kierownika budowy i kierownik grupy robót; od 1992 r. zastępca naczelnego inżyniera, członek zarządu Energomontażu Północ S.A., następnie, do 1996 r., wiceprezes ds. technicznych spółki, potem, do 2001 r., wiceprezes – dyrektor ds. rozwoju. Zwieńczeniem kariery w Energomontażu Północ S.A. było objęcie fotela prezesa. Mariusz Różacki zajmował to stanowisko do 7 marca 2005 r. Po tej dacie objął funkcję prezesa zarządu i dyrektora generalnego Rafako S.A. w Raciborzu.
Grzegorz Wawoczny
Obecność na halach nie jest przypadkowa. Problemy wytwórni docierają do mojego gabinetu, zwykle jednak z jakimś opóźnieniem czasowym. Uważam, że na miejscu, tam gdzie powstaje nasz produkt, łatwiej zapoznać się z problemem i podjąć właściwą decyzję – podkreśla prezes.
Efektem pierwszych retrospekcji po zakładzie jest oszacowany na 30 mln zł plan inwestycji w nowe maszyny. Firma zamierza zakupić w ciągu najbliższych lat automatyczne linie do: spawania ścian szczelnych i komór oraz produkcji wężownic. Kosztowne nakłady mają zwiększyć wydajność produkcji i polepszyć jakość urządzeń.
Modernizacja raciborskiej wytwórni to jednak tylko jeden z elementów strategii nowego prezesa. W sektorze energetycznym jest już dostrzegalna zmiana statusu Rafako SA. jako producenta kotłów, instalacji do odsiarczania spalin i elementów dla energetyki. W grudniu minionego roku Alstom Power Boiler GmbH wygrał przetarg na dostawę nowego bloku nadkrytycznego dla Elektrowni Bełchatów. W ramach tego kontraktu Rafako S.A., jako członek wewnętrznego konsorcjum z firmą Alstom, dostarczy kocioł wraz z kompletną instalacją odsiarczania spalin. Teraz, już jako partner Babcock-Hitachi, raciborska spółka walczy o warty 60 mln euro kontrakt na budowę opalanego węglem brunatnym kotła o mocy 600 MW w niemieckim Boxbergu. Przygotowuje dokumentacje do przetargu na wykonawstwo dwóch kotłów o mocy 1500 MW w Moburgu (w obu przypadkach inwestorem jest Vattenfall).
#nowastrona#
Spółka przestaje się więc ograniczać do roli podwykonawcy. Chcemy realizować kontrakty jako generalny wykonawca lub jako partner w konsorcjach – podkreśla M. Różacki. Ta decyzja spotkała się z różnymi reakcjami analityków rynku. Część z nich uważa, że Rafako SA nie podoła nowej roli. Powód? Brak kapitału obrotowego i gwarancji na warte setki milionów euro kontrakty. Nie powinno więc konkurować z dużymi koncernami, takimi jak Alstom, lecz nadal z nimi współpracować.
Prezes broni swojego planu. Rafako to jedna z trzech największych wytwórni w Europie, która w obecnej sytuacji nie musi się ograniczać do roli podwykonawcy. W ostatnich latach europejscy potentaci w sektorze energetycznym zredukowali swoją rolę w budowie nowych elektrowni do kontraktowania i engineeringu. W efekcie cały potencjał wytwórczy został zlikwidowany, bo zadanie bezpośrednich producentów przejęły zakłady w Europie Środkowo-Wschodniej. Teraz Europa Zachodnia stoi przed koniecznością zwiększenia w ciągu dwóch najbliższych lat mocy o 10 tys. megawatów, a w ciągu kolejnych 10 lat o 40 tys. Widoczny jest odwrót od energetyki gazowej i jądrowej oraz powrót węgla. Dla koncernów produkujących dla energetyki staliśmy się niezbędnym partnerem. To pozwala nam stawiać warunki a także aspirować do roli generalnego wykonawcy lub partnera w konsorcjum – objaśnia M. Różacki.
Są już pierwsze sukcesy – zlecenie na wart 6 mln euro kocioł do utylizacji śmieci w norweskim Kvaernerem. Łączna wartość kontraktów po jakie może sięgnąć Rafako S.A wynosi pół miliarda euro. Rynek czeka na zamówienia od takich potentatów w produkcji i dystrybucji energii, jak EON, Enel, RWE czy Vattenfall.
Prezes Różacki przyznaje jednak, że obecny układ właścicielski nie jest mocną stroną spółki. Kontrolowana jest przez borykający się z kłopotami finansowymi Elektrim. Modernizacja wytwórni może się odbyć w ramach bieżącej działalności spółki. Kapitał na środki obrotowe i gwarancje spółka musi jednak pozyskać z zewnątrz. Jednym z pomysłów jest emisja akcji. Liczymy też na pomoc grupy kapitałowej Polsat, do której należy Elektrim – dodaje prezes. Rafako S.A. ma też odzyskać zaległe 10 mln euro od Elektrimu Megadexu z tytułu wstrzymanej inwestycji w Pątnowie.
Powodzenie w realizacji strategii w ciągu trzech lat powinno zwiększyć przychody ze sprzedaży do około 1,5 mld zł rocznie. Występowanie w roli generalnego wykonawcy lub partnera pozwoli uzyskać większe marże, w tym z tytułu obcych dostaw usług i urządzeń, a więc i większe niż dotychczas zyski.
W 2004 r. przychody ze sprzedaży wyniosły blisko 390 mln zł przy dwóch milionach zysku netto (w 2003 r. sprzedaż wyniosła 459 mln zł a zysk 5,5 mln zł). W pierwszym kwartale tego roku sprzedaż osiągnęła poziom 104 mln zł, zaś zysk 3 mln zł.
#nowastrona#
Kontrakty z ostatnich miesięcy:
• 20 kwietnia z Elektrownią Litewską S.A. o wartości około 10,5 mln euro na modernizację obrotowych podgrzewaczy powietrza dla 4 bloków energetycznych;
• 6 kwietnia z Zespołem Elektrowni Ostrołęka S.A. o wartości 121,7 mln zł na dostawę pod klucz Instalacji Odsiarczania Spalin (IOS) w Elektrowni Ostrołęka B w Ostrołęce;
• 23 marca z firmą NEM dv z siedzibą w Leiden - Holandia o wartości 4,162 mln euro na transport i montaż dwóch kotłów do termicznej utylizacji odpadów komunalnych dla firmy AFVAL ENERGIE BEDRIJF w Amsterdamie. W okresie ostatnich 12 miesięcy umowy z firmą NEM osiągnęły łączną wartość około 5 mln euro.
Mariusz Różacki ma 47 lat. Ukończył Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa oraz studium podyplomowe w zakresie budowy elektrowni jądrowych Politechniki Warszawskiej a także podyplomowe studium menadżerskie na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Przebieg kariery zawodowej: 1982-1989 - Energomontaż-Północ - Elektrownia Bełchatów, inżynier budowy, kierownik Działu Kontroli Jakości;1989-1992 - Energomontaż-Północ - elektrownie w Helsinkach (Finlandia) i Hanau (Niemcy), zastępca kierownika budowy i kierownik grupy robót; od 1992 r. zastępca naczelnego inżyniera, członek zarządu Energomontażu Północ S.A., następnie, do 1996 r., wiceprezes ds. technicznych spółki, potem, do 2001 r., wiceprezes – dyrektor ds. rozwoju. Zwieńczeniem kariery w Energomontażu Północ S.A. było objęcie fotela prezesa. Mariusz Różacki zajmował to stanowisko do 7 marca 2005 r. Po tej dacie objął funkcję prezesa zarządu i dyrektora generalnego Rafako S.A. w Raciborzu.
Grzegorz Wawoczny