Czekali pół wieku
Gmina Krzyżanowice jak żadna inna w naszym powiecie będzie miała w nowym sezonie dwie drużyny w okręgówce. Kibice już się szykują na derby Krzyżanowice – Tworków.
W tym roku LKS Tworków obchodzi stulecie istnienia. Na jubileusz udało się nawiązać do historii – przed niemal 50 laty Tworków też wygrał klasę „A” i występował przez sezon w opolskiej III lidze, a w klasie terenowej walczył przed 20 laty. Tegoroczny awans do okręgówki porównuje się z tamtymi sukcesami. Kiedy obecny prezes Zygmunt Gajda (sam nigdy nie grał wyczynowo w piłkę, która obok żużla jest jego pasją) obejmował swą funkcję, klub z Tworkowa znalazł się w klasie „B” tylko dzięki wycofaniu się Płoni z tych rozgrywek (tuż po powodzi). Odtąd nie odpuszczaliśmy. Wkrótce przyszedł awans do klasy „A”. Tu spędziliśmy trzy sezony – wspomina Gajda. Pierwszy był najtrudniejszy, ale drużynie udało się utrzymać i zająć miejsce w środku tabeli. Zaczynaliśmy od jej dołu, pod wodzą Andrzeja Czernego. Miło go wspominam, jednak zespół potrzebował zmian i odkąd przyszedł Robert Strójwąs piął się ciągle w górę – mówi prezes. W drugim sezonie było już wicemistrzostwo klasy „A”, a w następnym prowadzenie w tabeli po rundzie jesiennej. Wiosną zespół wygrał rywalizację o awans z Nędzą, wyprzedzając rywala o 12 punktów! Zdaniem prezesa Gajdy, najgorzej było wygrać pierwszy mecz i utrzymać passę dalej. Graczy indywidualnie nie chce wyróżniać, bo uważa, że awans wywalczył kolektyw. Jestem wdzięczny kibicom, że byli z nami na dobre i na złe. Dziękuję też swojej małżonce, która pomaga mi w szeregu organizacyjnych spraw, od księgowości klubu poczynając – podkreśla Zygmunt Gajda.
Drużyna przygotowuje się teraz do nowego sezonu (m.in. w Pucharze Wójta, o którym napiszemy za tydzień). Nie ma jeszcze terminarza, wiadomo tylko, że liga ruszy z początkiem sierpnia. Testowani są nowi piłkarze, a potwierdzone jest, że LKS opuszczą bracia Kaczorowie – Andrzej i Roman, odejdzie też jeden z najskuteczniejszych strzelców – Piotr Rybarz. Te ubytki musimy zastąpić wartościowymi piłkarzami – uważa Z. Gajda. Martwi go, że w sierpniu trzeba będzie zagrać parę spotkań bez zawodników, którzy wyjechali do pracy za granicę. Na razie zespół czekają sparingi – z Unią Racibórz, Czechami z Bohumina i Pietrowicami Wielkimi.
Drużyna przygotowuje się teraz do nowego sezonu (m.in. w Pucharze Wójta, o którym napiszemy za tydzień). Nie ma jeszcze terminarza, wiadomo tylko, że liga ruszy z początkiem sierpnia. Testowani są nowi piłkarze, a potwierdzone jest, że LKS opuszczą bracia Kaczorowie – Andrzej i Roman, odejdzie też jeden z najskuteczniejszych strzelców – Piotr Rybarz. Te ubytki musimy zastąpić wartościowymi piłkarzami – uważa Z. Gajda. Martwi go, że w sierpniu trzeba będzie zagrać parę spotkań bez zawodników, którzy wyjechali do pracy za granicę. Na razie zespół czekają sparingi – z Unią Racibórz, Czechami z Bohumina i Pietrowicami Wielkimi.
(ma.w)