Dostał, bo zadrwił z dziewczyny
22-letni Jacek G. wskoczył na stół i nie namyślając się długo kopnął z całej siły młodzieńca, który zadrwił z dziewczyny jego kolegi. Ofiara straciła przytomność.
Do zdarzenia doszło 8 lipca minionego roku w jednym z raciborskich lokali. Przy stole siedziała i piła piwo trójka młodzieńców. Kiedy do lokalu wszedł chłopak z dziewczyną, ci zaczęli wypowiadać pod jej adresem złośliwe uwagi. Za chwilę podeszła do nich grupa mężczyzn. Kazali przeprosić niewiastę. Gdy to nie nastąpiło, Jacek G. w mig wskoczył na stół i nie namyślając się długo kopnął z całej siły Pawła K. Ten osunął się nieprzytomny na ziemię. Musiał interweniować lekarz. Okazało się, że ofiara ma złamany nos, silny krwotok oraz uszkodzone 4 zęby.
Sprawca, czując zapewne, że sprawa może się skończyć na policji, poszedł do mieszkania K. zapytać, co ten zamierza „z tym zrobić". Pytał, jak może zadośćuczynić za wyrządzone krzywdy. K. nie chciał jednak słyszeć o polubownym załatwieniu sprawy. Usłyszał za to, że skoro tak, to „powinien martwić się o swoją rodzinę". Połamię ci kości i nie będziesz nawet wiedział kiedy - groził Jacek G.
Policja wszczęła postępowanie karne. G. przyznał się do uderzenia ofiary, ale zaprzeczył jakoby komukolwiek groził. Sprawa skończyła się aktem oskarżenia skierowanym do sądu przez prokuratora. Wyrok: rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 400 zł grzywny oraz obowiązek przeproszenia K. na piśmie.
(w)