Niepewne jutro
W Szkole Podstawowej nr 4 pierwszy dzwonek nie zabrzmiał tak radośnie jak w latach poprzednich. Przyszłość szkoły stoi bowiem pod znakiem zapytania. W lutym tego roku Rada Miasta podjęła decyzję o wyznaczeniu placówki do ewentualnej likwidacji w przyszłości.
O niepewnej sytuacji świadczy chociażby fakt, że 36 pierwszoklasistów ma utworzyć jedną klasę, mimo, że uchwałą Rady Miasta liczba uczniów w jednym oddziale nie może przekroczyć 30 osób. Prezydent nie wydał zgody na utworzenie dwóch oddziałów. Już 1 września rodzice pierwszaków podjęli ożywioną dyskusję z dyrektorem szkoły Ewą Miecznikowską. Jesteśmy wszyscy zbulwersowani i niepewni jutra. Ciągłe poruszanie tego tematu sprawiło, że nabór do klas pierwszych nie spełnia oczekiwań. Nie pracuje się dobrze w szkole, w której w każdej chwili można liczyć się z obostrzeniami. Staramy się jednak, aby dzieci tego nie odczuły - żaliła się dyrektorka. W tym roku szkolnym naukę rozpoczęło tu 314 osób.
(e)