Chleb nasz powszedni
Brygida Achinger i Eugeniusz Krawuczke byli starostami tegorocznych dożynek w Pszowie. W tradycyjnej imprezie uczestniczyło ponad tysiąc mieszkańców. Patronat nad rolniczym świętem objęły Nowiny Wodzisławskie.
Rolników w Pszowie jest coraz mniej, jednak dożynki są tradycją wpisaną w doroczny kalendarz imprez. W rolniczym święcie uczestniczą co roku nie tylko ci, którzy sieją i zbierają, ale wszyscy mieszkańcy. Tak było i w tym roku. Uroczystości rozpoczęły się już w sobotę. W niedzielę, o godzinie 15, w pszowskiej bazylice została odprawiona msza dożynkowa. Zaraz po nabożeństwie, około godziny 16, ulicami Pszowa wyruszyły konne zaprzęgi oraz inne pojazdy, wiozące uczestników na obchody dożynkowe do Krzyżkowic. Tutaj, na boisku sportowym LKS-u, obok remizy OSP, wszystko było już przygotowane na przyjazd licznych gości. Uroczystościom przewodniczyli Ryszard Zapał, burmistrz Pszowa oraz starostowie: Brygida Achinger i Eugeniusz Krawuczke. Z okazji dożynek wyróżnieni zostali rolnicy: Zbigniew Bartuś, Franciszek Idziaczyk oraz Jerzy Skórecki, a także pszowskie organizacje: koła Związku Hodowców Gołębi Pocztowych oraz Związku Pszczelarzy, Koła Gospodyń Wiejskich z Pszowa i Krzyżkowic oraz koła Państwowych Ogródków Działkowych Przyszłość i Jedność.
Rolnicy przekazali burmistrzowi Zapałowi tradycyjny chleb dożynkowy. Później, do wieczora trwała wspólna zabawa. Nie brakowało stoisk z przekąskami oraz napojami. Swoje stoisko mieli m.in. pszowscy pszczelarze, którzy, jak co roku, propagowali zdrowotne właściwości miodu.
(izis)