Na pewno wam się uda
Książę raciborski Franz Albrecht odebrał medal „Zasłużony dla Miasta Raciborza”, który przyznała mu Rada Miasta. Podniosła uroczystość odbyła się na sesji 28 września.
Zaszczytny tytuł oraz medal 85-letni dziś książę odebrał na krótko przed swoimi październikowymi urodzinami. Był wyraźnie wzruszony. Mówił o szacunku do raciborzan, którzy mimo zniszczeń wojennych potrafili podźwignąć z ruin miasto jego dzieciństwa. Wiele zostało zrobione, ale to nie jest koniec – oświadczył, wyrażając jednocześnie nadzieję, że miasto będzie rozkwitać i powstaną nowe miejsca pracy. W rozmowie z nami podkreślił, że nikt za raciborzan tego nie zrobi. To od naszej pomysłowości i przedsiębiorczości będzie zależał nasz sukces. Radnym mówił o potrzebie dobrej współpracy z mniejszością niemiecką. Trzeba dodać, że w tamtym roku książę został uhonorowany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Złotym Krzyżem Zasługi.
Książę Franz Albrecht od czasu zakończenia II wojny światowej, która zmusiła jego rodzinę do opuszczenia Rud, gdzie miała swoją siedzibę, utrzymuje ścisłe kontakty ze środowiskiem raciborzan w Niemczech. Uczestniczył w wielu zjazdach. W latach 90. wrócił do Raciborza, zaangażował się w działania na rzecz pojednania polsko-niemieckiego. Za symbol dialogu uznaje pomnik Eichendorffa przy ul. Mickiewicza. Był na jego odsłonięciu i, w 2004 r., podczas obchodów 10. rocznicy tego wydarzenia. W opinii raciborskich samorządowców oraz członków mniejszości jest wiernym ambasadorem naszego miasta w świecie.
Do Raciborza przyjechał wraz ze swoim siostrzeńcem – Clemenzem, księciem von Croy. Podczas swej krótkiej wizyty odwiedził rodzinne Rudy oraz Gliwice, gdzie spotkał się z biskupem ordynariuszem Janem Wieczorkiem. Wieczorem, 28 września, wysłuchał w kościele farnym koncertu muzyki organowej. Jego ojciec, dziadek i pradziadek byli patronami tej świątyni.
Specjalnie dla Nowin Raciborskich książę raciborski udzielił długiego wywiadu. Opublikujemy go w jednym z najbliższych numerów.
Książę Franz Albrecht urodził się w 1920 roku jako piąte dziecko Viktora III von Ratibor. Jego pełna tytulatura brzmi: Franz Albrecht Maximilian Wolfgang Josef Thaddäus Maria Metternich-Sándor 4. Herzog von Ratibor und 4. Fürst von Corvey, Prinz zu Hohenlohe-Schillingsfürst-Breunner-Enkevoirth. 6 lipca 1926 roku został przysposobiony w Budapeszcie przez 56-letnią wówczas księżnę Klementynę von Metternich-Sándor. Franz Albrecht został obywatelem Austrii i Węgier. Na Węgrzech spędził młodość i zdał maturę. Z zawartego w 1962 roku małżeństwa z Isabellą Altgräfin zu Salm-Reifferscheidt-Krautheim und Dyck ma pięciu urodzonych we Wiedniu synów: Erbprinza Wiktora (1964), Tassilo Ferdinanda (1965), Stephana (1968), Benedikta (1971) i Philippa (1976). Z początku następcą zmarłego w listopadzie 1945 roku Viktora III von Ratibor miał być starszy brat Franza Albrechta, książę Viktor IV. Ten jednak zginął w 1939 roku podczas kampanii wrześniowej w Polsce. Tak to scheda po Viktorze III przeszła na Franza Albrechta. Rodzina książęca von Ratibor stale rezydowała w Rudach. Należał do niej tamtejszy pałac. Była również właścicielem zamku i browaru raciborskiego oraz szeregu folwarków w powiecie raciborskim. Książę Franz przebywa obecnie najczęściej w Austrii, w należącym do niego zamku Grafenegg (ma też pałac w Corvey w Niemczech). Jest zaliczany do grona najbogatszych Austriaków. Polecamy: www.grafenegg.at/index.asp oraz www.corvey.de.
(waw)