Pracuje za dwóch
O tym, że rządzić nie jest łatwo, przekonał się Radosław Łuszcz, niedawno wybrany wicewójtem Kornowaca, który pełnił funkcję szefa gminy podczas urlopu wójta Józefa Stukatora. „Pierwszy chrzest mam już za sobą” - żartuje wicewójt
Na swoje stanowisko powołany został w połowie lipca. Zajmuje się oświatą, kulturą i sportem a także promocją gminy. W najbliższej przyszłości Radosław Łuszcz zajmie się koordynacją utworzenia Gminnego Ośrodka Kultury w Kornowacu z siedzibą w Kobyli oraz terenowymi filiami w Łańcach, Rzuchowie i Pogrzebieniu. Do tej pory placówki te funkcjonowały oddzielnie, teraz będą miały jednego dyrektora, budżet i księgowego.
Radosław Łuszcz przyznaje, że jednym z najtrudniejszych zadań, jakim musiał stawić czoła podczas nieobecności wójta były decyzje, związane z wydawaniem pieniędzy. Wcześniej bowiem, jeszcze jako radny, był członkiem komisji rewizyjnej, kontrolującej wydatkowanie środków finansowych. Teraz znalazłem się po drugiej stronie barykady - dodaje Łuszcz.
Stanowisko wicewójta nie jest etatem stworzonym dodatkowo i nie spowodowało dodatkowych kosztów. Wręcz przeciwnie, wicewójt przyjął także na siebie obowiązki sekretarza gminy - podkreśla Józef Stukator. Z końcem maja osoba, pełniąca funkcję sekretarza, odeszła na emeryturę. Wójt postanowił utworzyć w to miejsce stanowisko swego zastępcy, ponieważ takowy ma znacznie więcej kompetencji w reprezentowaniu gminy na zewnątrz. Wicewójt przejmie dużą część moich obowiązków. Dzięki temu będę mógł bardziej zająć się gospodarką gminy i pozyskiwaniem środków finansowych - mówi wójt Stukator.
(Adk)