Wpadka za dwie dychy
Podróżujący po naszym kraju Bułgar myślał, że za 20 euro skorumpuje strażnika granicznego. Teraz zajmie się nim prokuratura.
Banknot o nominale 20 euro miał odwieźć śląskiego pogranicznika od sprawdzania, w jaki sposób Bułgar znalazł się w naszym kraju. 25 września pojawił się na przejściu w Cieszynie-Boguszowicach. Podjechał do kontroli samochodem mazda. Byli z nim jeszcze dwaj mężczyźni oraz kobieta, obywatelka Polski. W paszporcie zatrzymanego Bułgara nie było potwierdzenia wjazdu na teren RP. Pytany o wyjaśnienie zaczął się pokrętnie tłumaczyć. Widząc nieustępliwość funkcjonariusza zaproponował mu łapówkę za odstąpienie od czynności służbowych. Wsunął do paszportu 20 euro i powiedział, że „tera to już na pewno jego paszport nie ma żadnych wad” – relacjonuje mjr Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy ŚOSG w Raciborzu.
Funkcjonariusz zawiadomił przełożonego. Bułgar będzie teraz odpowiadał za próbę przekupienia. Straż wszczęła także postępowanie mające wyjaśnić, jak wjechał do Polski i czy w naszym kraju przebywa legalnie.
(w)