Wycieczka za pomysł z głową
Były piłkarz „Unii" Racibórz zwyciężył w naszym konkursie na hasło dopingujące polską reprezentację. Opowiedział nam jak wykorzystał nagrodę.
Był nią ufundowany przez nasz tygodnik wyjazd na mecz eliminacji MŚ Anglia - Polska w Manchesterze, na legendarnym stadionie Old Trafford. Za hasło „Boże chroń królową przed Żurawia głową" (wygrało w redakcyjnym głosowaniu, wybrane spośród nadesłanych SMS) Krzysztof Ziemkiewicz pojechał dopingować polską kadrę, ze swoim przyjacielem Michałem Ryszką (jego wyjazd też sfinansowały „Nowiny Raciborskie"). Długą podróż - 36 godzin w autokarze - zrekompensowały wrażenia na miejscu. To było niesamowite - przeżywają kibice z Raciborza. Największe wrażenie zrobił na nich angielski stadion klubu Manchester United. Zasiedli na jednym z 65 tysięcy miejsc, wśród blisko 10 tysięcy Polaków. To był mój pierwszy mecz obejrzany na zachodnim stadionie. Jeździłem na mecze reprezentacji Polski w Chorzowie, także niedawno na spotkanie Polska - Austria. Jednak tego co zobaczyłem na Wyspach nie da się łatwo opisać - twierdzi Krzysztof Ziemkiewicz. Kiedy Anglicy ryknęli, to nogi nam się ugięły - wspominają raciborzanie. Gdy sami śpiewali polski hymn w towarzystwie tysięcy rodaków, do oczu napłynęły łzy. Oprócz emocji sportowych zapamiętają też spotkania z gwiazdami rodzimej rozrywki - Marylą Rodowicz, Krzysztofem Materną i Muńkiem Staszczykiem.
W drodze powrotnej raciborzanie zwiedzili też Londyn. Poszli tam na stadion słynnej Chelsea. Jest położony w ścisłym centrum miasta. Idziemy, a tu nagle, między niepozornymi budynkami, wyrasta ogromny stadion na 55 tysięcy ludzi. W naszym kraju jeszcze długo nie będzie podobnych aren - przypuszcza Ziemkiewicz.
Laureat naszego konkursu podkreśla, że gdyby ktoś zaoferował mu teraz kolejny wyjazd na mecz do Anglii - nieistotne jakich drużyn - to jest gotów wyruszyć z miejsca. Naprawdę było warto uczestniczyć w tym wydarzeniu. To było wzruszające i fantastyczne przeżycie dla każdego prawdziwego kibica futbolu - uważa Ziemkiewicz. Sam aktywnie uprawia tę dyscyplinę. W barwach „Unii" Racibórz wywalczył przed paroma laty awans do IV ligi. Aktualnie reprezentuje LKS Ocice, mające aspiracje do mistrzostwa klasy „B". W ślady ojca zamierza pójść syn Olaf. Obija nam piłką ściany w mieszkaniu. Chyba wyrośnie z niego piłkarz - śmieje się tata.
(mp i ma.w)