Na całe życie
„Nie opuszczę Cię aż do śmierci...” - tak przad laty ślubowały sobie pary, które wspólną drogą idą już 55 i 60 lat. Tej przysiędze pozostały wierne mimo napotykanych w tym czasie trudności. Ich miłość zasługuje na szacunek i jest godna naśladowania, szczególnie teraz, w czasach, gdy coraz więcej jest rozwodów.
Diamentowe gody obchodzili Teresa i Gerard Czajka, mieszkający przy ul. Pogrzebieńskiej w Brzeziu. Prezydent miasta Jan Osuchowski i kierownik USC Beata Bańczyk odwiedzili jubilatów 7 października, a więc dokładnie w rocznicę ich ślubu cywilnego. Odbył się on 55 lat temu w Pogrzebieniu, zaś ślub kościelny - dzień później w Brzeziu. Żona pochodzi z Brzezia, ja z Lubomi. Poznaliśmy się w sklepie, gdzie Teresa pracowała. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia, a muszę wspomnieć, że miałem już wtedy narzeczoną i garnitur uszyty specjalnie do ślubu - wspomina jubilat. Pogoda w dniu naszego ślubu była piękna, pojechaliśmy zaprzęgiem konnym do fotografa do Raciborza - dodaje Teresa Czajka. Mają dwie córki i czworo wnuków. Ich receptą na długie i szczęśliwe pożycie małżeńskie jest zachowanie pogody ducha i dobrego humoru w każdej sytuacji.
Zofia i Tadeusz Ciołkowie mają za sobą już 60 lat wspólnego życia. Do Raciborza przyjechali spod Horodenka w woj. stanisławowskim w czerwcu 1945 r. Ich ślub był pierwszym w powojennym Raciborzu. Obecni byli więc na nim nawet starosta i przedstawiciel urzędu repatriacyjnego. Pobrali się w kościele Matki Bożej 7 października 1945 r. Zofia miała wówczas 19 lat, Tadeusz - 22 lata. Doczekali się narodzin pięciorga dzieci - trzech córek i dwóch synów. Mają dwanaścioro wnuków i dwoje prawnuków.
12 października 55. rocznicę ślubu obchodzili Stanisława i Jan Wolańscy, mieszkający przy ul. Toruńskiej. Pochodzą z Rozumic koło Kietrza. Poznali się na potańcówce w świetlicy. Wspominają, że wspólne życie upłynęło na ciężkiej pracy w gospodarstwie. Od 17 lat mieszkają w Raciborzu. Mają córkę i dwóch synów. Doczekali się narodzin siedmiorga wnucząt.
Zacnym jubilatom życzymy jeszcze wielu lat wspólnego życia w zdrowiu i szczęściu.
E.H.