Śladami Wojtka
W takich wsiach jak ta, dzieci i młodzież nie mają za wiele możliwości ciekawego spędzenia wolnego czasu. Stąd też idea powstania przy miejscowej OSP drużyny harcerskiej.
Zespół powstał w 2003 r., liczy około 26 członków w wieku od 7 do 14 lat. Na początku zgłosiło się 8 osób, stopniowo jednak przychodziło coraz więcej dzieci, zachęconych przez kolegów. Już na pierwszej zbiórce przyjęła się nazwa – „Płonące iskierki”. Patronem drużyny jest druh Andrzej Malinowski, który zginął podczas pożaru w 1992 r. Funkcję opiekuna pełni Aleksandra Bartoń. Spotykamy się raz w tygodniu na zbiórkach, urządzamy różne gry i zabawy. Oprócz tego dzieci poznają historię straży, sprzęt gaśniczy, no i oczywiście przygotowują się do zawodów, które odbywają się kilka razy w roku – opowiada Aleksandra Bartoń.
Młodzi strażacy mogą się już pochwalić pierwszymi sukcesami – w tym roku zajęli pierwsze miejsce w gminnych zawodach pożarniczych, w których skład wchodziła sztafeta i ćwiczenia bojowe. Najbliższe zawody, tym razem halowe, czekają ich w lutym. „Płonące iskierki” reprezentują także OSP, uczestnicząc w obchodach różnych świąt i jubileuszy. W przerwach między zawodami odbywają się też zwyczajne zajęcia harcerskie, a więc wycieczki, rajdy, ogniska, gry sportowe. Niekiedy gramy w dwa ognie albo w głuchy telefon, byliśmy też w lesie, zbieraliśmy skarby – opowiada Elisabeth. I na wycieczce w Ogrodzieńcu i w Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach – dopowiadają pozostałe dzieci. Największym uznaniem cieszą się jednak imprezy takie jak Andrzejki czy Mikołajki. Już teraz wszyscy cieszą się na lanie wosku. Kto wie, może wróżby pokażą im przyszłość w zawodowej straży pożarnej?
(e.Ż)