Poznaj sędziego swego
Damian Sypień
„Młody perspektywiczny sędzia, ponadto członek kadry młodzieżowej Podokręgu Racibórz” – mówi o nim Zdzisław Matysiak, szef szkoleniowy Kolegium Sędziów, który bacznie obserwuje poczynania młodego sędziego. Damian Sypień jest kawalerem, ma 22 lata i mimo młodego wieku około 250 meczów na koncie. Na kurs sędziowski zdecydował się w wieku 16 lat, pod wpływem namowy ojca. „ On też sędziował, grał w piłkę, dopóki stan zdrowia mu na to pozwalał. Właściwie to on zaraził mnie tą pasją” – opowiada. Z początkiem rundy jesiennej został awansowany do sędziowania klasy A. Arbiter dobrze się czuje w swojej roli, lubi to zajęcie i nie przypomina sobie żadnych nieprzyjemnych sytuacji z meczów. „Dobrze sędziuję, więc nigdzie mnie nie biją, nie miałem też nigdy problemów z zejściem z boiska. Może to dlatego, że jestem wysoki i boją się mnie? – żartuje. „Za to dziewczyny na meczach się cieszą, że taki młody sędzia jest” – dodaje z przekorą. Damian Sypień sam też jest piłkarzem, gra na pozycji obrońcy w Chałupkach. Jakie jest jego największe marzenie? „To chyba oczywiste – sędziować na międzynarodowych rozgrywkach, najlepiej w lidze angielskiej, którą najbardziej lubię i cenię. Taka np. Chelsea Londyn...”
(e.Ż)