Chcieli popalić
Dziewięćdziesiąt tysięcy papierosów wieźli rodzice podróżujący do Włoch z 10-letnim synkiem.
Kontrabandę, 30 października, Śląska Straż Graniczna z Raciborza ujawniła w przejściu granicznym Chałupki-Bogumin. Pod szlaban podjechał ford kombi. Podróżowała nim rodzina z Małopolski; rodzice i ich 10-letni synek. Auto było po brzegi wypełnione bagażami. Zalegały również na bagażniku dachu. Takie obfite zaopatrzenie na raptem kilkudniową wycieczkę do słonecznej Italii zdziwiło pograniczników. Zaczęli dokładnie sprawdzać pakunki. Okazało się, że wypełniają je paczki papierosów bez polskich znaków akcyzy. Były w torbach, na których spało dziecko, w śpiworach i walizkach.
Trzydziestoośmioletni mężczyzna i o 4 lata młodsza żona twierdzili, że papierosy miały trafić do Włoch. Myśleli, że w związku z dużym ruchem na granicach przed Świętem Zmarłych uda im się przewieźć trefny towar.
(w)