Halloween na granicy
Siedemnastolatek próbował przejechać granicę w bagażniku audi. Kiedy został przyłapany, strażnik usłyszał, że to taki „halloweenowy żart”.
Do zdarzenia doszło późnym wieczorem w Święto Zmarłych w przejściu Chałupki-Bogumin. D kontroli podjechał tu samochód audi, a nim dwóch młodych mężczyzn. Z przedstawionych dokumentów wynikało, że 24-letni kierowca auta i 25-letni pasażer są mieszkańcami Raciborza. Twierdzili, że jadą do Ostrawy odwiedzić groby bliskich. Późna godzina wzbudziła podejrzenia pograniczników – mówi mjr Grzegorz Kleinowski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału w Raciborzu. Auto zostało poddane szczegółowej kontroli. Ta przyniosła nieoczekiwane rezultaty. W bagażniku leżał skulony 17-latek, brat jedno z podróżujących rzekomo na ostrawskie groby. Nie miał przy sobie żadnego dokumentu. Pogranicznicy usłyszeli, że to taki „halloweenowy żart”. Rzecz jasna Straż Graniczna nie zakwalifikowała wyczynu do żartów. Po niepełnoletniego chłopaka wezwano rodziców. 24 i 25-latek będą teraz odpowiadać przed sądem za pomoc w zorganizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy. Grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
(waw)