Z klasy do klasy - runda XII
Co tydzień odwiedzamy ligowe boiska piłkarskie Podokręgu Racibórz. Uwieczniamy na zdjęciach fanów futbolu, którzy próbują zrobić karierę na murawie. Tam gdzie piłka - tam i my.
Liga okręgowa. LKS Krzyżanowice – „Start” Mszana 0:2 (0:0)
„Mimo porażki jestem zbudowany postawą mojej drużyny. To był wyrównany mecz. Gdyby goście nie wygrali, to bohaterem spotkania byłby pewnie ich bramkarz, który wybronił trzy stuprocentowe sytuacje, po strzałach Lisa, Janowskiego i Dudacego” – powiedział Janusz Kosubek, trener LKS Krzyżanowice. Gospodarze stracili gole w 70 i 80 minucie. Oba podobne, po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. „Przed każdym meczem mamy wkalkulowany każdy możliwy scenariusz od zwycięstwa, przez remis do porażki. Mój zespół był tym razem mocno osłabiony. Zabrakło Pawłowskiego, Gacy i Piechoty. To ubytki w każdej formacji i nie ma kim ich uzupełnić. Dwaj z nich są najwyżsi w zespole i szczególnie przydatni przy rogach. Mimo wszystko nie ustępowaliśmy rywalom, a gdybyśmy pierwsi strzelili gola mecz ułożyłby się inaczej” – stwierdził Kosubek. Na zdjęciu Krzyżanowice w meczu derbowym z Tworkowem, który w tej kolejce przywiózł punkt z Radlina, podobnie jak Krzanowice z Nowej Wsi. Kuźnia Raciborska wygrała w Połomi 2:0.
Klasa „A”. LKS Samborowice – „Baterex” Nędza 0:2 (0:2)
Lider był poza zasięgiem gospodarzy, którzy do meczu przystąpili bez paru podstawowych zawodników (wyjazdy, kontuzje i kartki) i zagrali „odmłodzonym” składem. Ataki gości sunęły na bramkę Piotra Pazia raz za razem. Obrońcy nie radzili sobie zwłaszcza z Adrianem Cicheckim (wychodził zwycięsko z pojedynków z nawet trzema przeciwnikami), który w pierwszej odsłonie strzelił dwa gole – w 24 i 42 minucie. Bramek mogło być więcej, ale dobry dzień miał bramkarz Samborowic i parę strzałów minęło światło bramki. „W drugiej połowie gospodarze też nam nie zagrażali (skuteczna była taktyka trenera Cicheckiego, by wyłączyć wysokich braci Karasiewiczów – red.), a gdyby dogodne okazje wykorzystał Janek Depta, zwycięstwo byłoby jeszcze wyższe. Czekają nas teraz 3 mecze prawdy z Kornowacem, Jedłownikiem i Pietrowicami” – powiedział prezes z Nędzy Gerard Przybyła. ZOBACZ ZDJĘCIA
Puchar Polski Kobiet. Ziemia Lubińska – „Unia” Racibórz 3:6 (0:3)
Podopieczne Remigiusza Trawińskiego zrealizowały przedmeczowy plan, by wygrać i zapewnić sobie start w kolejnej rundzie rozgrywek, wiosną przyszłego roku. Dzięki temu szybciej rozpoczną sezon, bo już 25 marca (liga rusza 2 kwietnia). „Boisko było mokre, a zimno sprzyjało szybkiej grze. Rywalki znaliśmy z drugiej ligi, ale teraz są lepsze. Przewodzą w swojej grupie. Mecz rozstrzygnął się w końcówce” – przekazał Trawiński. Bramki dla „Unii” strzeliły: Konsek 3 (84, 86 i 90 min), Nawacka (10), Kowal (19) i Różkowska (41). Seniorzy RTP przegrali 1:4, na wyjeździe, z „Pasjonatem” Dankowice. Dwa kolejne mecze zagrają u siebie z Rudą Śląską i Rybnikiem.
(ma.w)