W brązie mu do twarzy
Najlepszy z ciężarowców TKKF „Unii – Belfra” Racibórz – Paweł Wierzbicki (na zdjęciu) wystartował w Mistrzostwach Polski do lat 17 w Ciechanowie.
Zawodnikowi towarzyszyli kierownik sekcji Krzysztof Jarmuła i trener Fryderyk Schneider. „To była wielka impreza. Szczególne wrażenie robiły oprawa i liczni kibice. Zawody odwiedził m.in. premier Kazimierz Marcinkiewicz, znany jako fan podnoszenia ciężarów” – powiedział Jarmuła. Walczący o złoto Wierzbicki zepsuł rwanie, uzyskując 110 kg. Mógł poprawić wynik dwuboju, kiedy w podrzucie podchodził do ciężaru 146 kg. Początkowo spalił, ale miał jeszcze jedną próbę. „Wskutek błędu sędziego stracił jednak swoją szansę. Złożyliśmy protest, ale werdyktu nie zmieniono i nasz zawodnik skończył na 3 miejscu. To jego największy jak dotąd sukces, paradoksalnie przy jednym z gorszych wyników. Czujemy więc niedosyt” – stwierdził Jarmuła. Mistrzem Polski został ciężarowiec z Częstochowy, którego Wierzbicki dotąd regularnie pokonywał w śląskich zawodach. Wcześniej TKKF „Unia – Belfer” uczestniczyła w Turnieju Niepodległości w Chorzowie. „Obsada była mocna, my wystawiliśmy Pawła Wierzbickiego, Łukasza Smolenia i Mateusza Koneckiego. Smoleń w kategorii do lat 20 był piąty (wyrwał 95 kg i podrzucił 120 kg). Wierzbicki podrzucił 120 kg bijąc rekord życiowy, który trafił do protokołu zawodów. Ten zawodnik w punktacji Sinclaira uzyskał wynik na poziomie I ligi – 317 pkt. Zakończyła się też już Śląska Liga Juniorów. W klasyfikacji końcowej raciborzanie zajęli piąte miejsce. Do podium brakło tym razem tylko 100 punktów. Progres jest zauważalny z roku na rok – w 2004 r. „Belfer” był szósty.
(ma.w)