Nielegalna autostopowiczka
Ukrainka z podrobionym paszportem próbowała dostać się do Austrii jadąc autostopem przez polsko-czeską granicę.
Do zdarzenia, jak informuje rzecznik prasowy Śląskiej Straży Granicznej z Raciborza mjr Grzegorz Klejnowski, doszło 29 listopada w przejściu Cieszyn-Boguszowice. Do odprawy podjechał TIR z Litwy, kierowany przez 50-letniego Litwina. Pogranicznikom dał do sprawdzenia dwa paszporty. W jednym wymieniono zdjęcie. Dokument należał do pasażerki, obywatelki Ukrainy.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta wsiadła do samochodu w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Litwin tankował tam paliwo. Podszedł do niego młody mężczyzna z kobietą, prosząc w języku litewskim, by podwieźć ją do Austrii. Rzekomo popsuł mu się jego własny wóz. Kierowca TIR-a wyraził zgodę. Dopiero w Cieszynie dowiedział się, że próbowano go włączyć w nielegalny przemyt ludzi. Ukrainka jechała do pracy „na czarno”. Przyznała się do posługiwania fałszywym paszportem. Teraz stanie przed sądem, który zdecyduje o karze za przestępstwo, którego dokonała. Za nielegalne przekroczenie granicy na podstawie sfałszowanego dokumentu grozi kara grzywny lub więzienia do trzech lat. Z Polski zostanie także wydalona i nie będzie mogła przyjechać do naszego kraju przez najbliższe 3 lata.
(w)