Z granicy
Funkcjonariusze Śląskiej Straży Granicznej z Raciborza zatrzymali w pociągu Warszawa-Wiedeń cudzoziemca, który podróżował z fałszywym paszportem. Mężczyzna miał litewski dokument. Przeglądając dokument pogranicznik zauważył zmiany, które mogły być zrobione tylko przez ingerencję z zewnątrz. Szczegółowa kontrola pokazała, że podejrzenia były słuszne. W paszporcie wymieniono fotografię. Przeszukanie bagażu przyniosło odnalezienie ukraińskiego paszportu. Podróżnym okazał się 28-letni Ukrainiec. Do Polski wjechał legalnie na swój legalny paszport, który po przekroczeniu granicy zniszczył. Wstępne tłumaczenia, że litewski paszport znalazł na ulicy w Warszawie nie przekonują Straży Granicznej. Ustalana jest też faktyczna tożsamość zatrzymanego. Do tego czasu przebywać będzie w dyspozycji pograniczników. Będzie wydalony z Polski.
W Cieszynie-Boguszowicach strażnicy zatrzymali także drugiego Ukraińca, który posługiwał się nieswoim polskim paszportem. W dokumencie wymieniono fotografię. Podczas przeprowadzonych wyjaśnień okazało się, że 32-latek był w Polsce niepożądany. Z naszego kraju został wydalony w sierpniu tego roku. Do Polski nie miał prawa wjechać przez 3 lata. Wobec tego poszukał bezprawnego rozwiązania tego problemu. Podróżował autokarem w grupie Polskich turystów. W ten sposób chciał zmylić czujność służb granicznych.