Ten blok to szok
Aż 17 punktów wywalczyli blokiem siatkarze KS AZS „Rafako” pokonując u siebie „Karpaty” Krosno 3:0 (25:15, 26:24, 25:23).
Najskuteczniej blokowali Jakub Dejewski i Karol Węgliński. Punkty w ataku są zasługą m.in. Jonasza Bieguna (11) oraz Karola Węglińskiego i Wojciecha Gąsiorka (obaj po 6). „Już z drugiego wyjazdu wracamy bez punktu. Początek oddaliśmy bez walki, bo długo oswajaliśmy się z dosyć ciemną halą. W kolejnych partiach staraliśmy się bardziej, ale nie ulega wątpliwości, że rywal był lepszy w bloku i ataku. Sędziowie parę razy się pomylili. Mecz kończył się na przewagi i tu dwie, trzy pomyłki kosztują przegraną w secie. Na tym poziomie takie rzeczy nie powinny się zdarzyć” - powiedział Krzysztof Frączek, grający trener Karpat Krosno. Jego zdaniem ani Krosno, ani Racibórz nie są w stanie wywalczyć awansu, bo poza zasięgiem są Ropczyce. Z tą opinią zgadza się także trener Witold Galiński, który po meczu był zadowolony z posłuchu w swojej drużynie. „Wiedzieliśmy, że Krosno dobrze i dużo gra środkiem i lewym skrzydłem. Uczulałem drużynę na to i chłopcy zrealizowali wszystkie założenia przedmeczowe. Świetny mecz zaliczył nasz blok i tym pokonaliśmy rywali”. Wskutek kontuzji Andrzeja Śmiatka rolę kapitana powierzono Mariuszowi Jajusowi. „Trochę się stresowałem, bo pierwszy raz byłem kapitanem. Wykorzystaliśmy atut własnej sali. Pierwszego seta zagraliśmy wręcz koncertowo, ale w dwóch następnych było trochę nerwowo. Po ciężkiej lekcji w Brzesku mieliśmy jednak motywację” – stwierdził student resocjalizacji z wychowaniem fizycznym. Jajus pochodzi z Jastrzębia, a siatkówka zafascynowała go już w piątej klasie szkoły podstawowej. Później grał w zespole juniorskim i III lidze. Studia wybrał w Raciborzu i tak trafił do AZS „Rafako”. Myśli o występach w zespole pierwszoligowym. Kolejne mecze raciborzan to wyjazd do lidera z Będzina 7 stycznia (tylko „Rafako” ich dotąd pokonało) i pojedynek 14 stycznia w Kornowacu z Lublinem. Młodzicy przegrali turniej w Jaworznie ulegając gospodarzom 1:2 i 0:2 Katowicom. Będą walczyć o miejsca 5-8 na Śląsku. Kadeci stracili punkty w Sosnowcu - 0:3 i rozegrają w styczniu baraże o awans do półfinału MŚ. Juniorzy zakończyli rozgrywki w grupie przegrywając z Bielskiem 0:3. W styczniu zagrają w finałach wojewódzkich.
(ma.w)