Makijaż, warkocze i gole

Jak na mało uprawianą w szkołach dyscyplinę poziom tych zawodów jest całkiem dobry. Przyjeżdżają je oglądać trenerzy piłkarek z okolicznych klubów, z Kietrza i RTP. Może któraś z dziewcząt trafi na ligowe boiska? – zastanawiają się organizatorzy II Halowych Mistrzostw Powiatu Raciborskiego w Piłce Nożnej Kobiet dla szkół ponadgimnazjalnych. Zawody odbyły się w grudniu, z dwutygodniowym poślizgiem. Nowy termin też musiał konkurować z próbnymi maturami, ale o randze imprezy może świadczyć, że dyrektorzy (ZSM i ZSZ) niektóre dziewczyny dowozili na mecze wprost z egzaminów, by nie osłabiać szkolnych reprezentacji.

 

Mecze trwały 2 x 8 minut, grano systemem „każdy z każdym”. Wyniki: ZSE – ZSZ 0:8, ZSE – ZSB 0:2, ZSE – ZSOiT 1:1, ZSZ – ZSM 1:6, ZSE – ZSM 2:8, ZSZ – ZSOiT 6:0, ZSZ – ZSB 5:1, ZSOiT – ZSB 0:5, ZSM – ZSOiT 6:0

 

W stosunku do ubiegłorocznych zawodów postęp zanotowała ekipa „zawodówki”, która została wicemistrzem, a wtedy była poza podium. Zwyciężył „mechanik” oparty na ogranych unitkach (m.in. duet snajperek młodzieżowej kadry narodowej Konsek – Sęga). Ta drużyna była faworytem od początku i powtórzyła sukces sprzed roku. W dalszej kolejności miejsca zajęły: ZSB, ZSE i ZSOiT z Kuźni Raciborskiej. Najlepszą zawodniczką turnieju wybrano Dorotę Herud z ZSE. Dla najlepszych były puchary, dla wszystkich pamiątkowe koszulki z okolicznościowym nadrukiem. Wśród nagród rzeczowych były m.in. multimedia i książki. Zawodniczki zmęczone meczami mogły się posilić gorącą fasolką po bretońsku.

 

Dziewczęta lubią piłkę, więc w ZSZ prowadzimy zajęcia z futsalu na SKS-ach. W przyszłości powinno tego być więcej, bo obecnie kobiecy futbol istnieje w Raciborzu wyłącznie w formie wyczynowej – zauważył Jacek Zawada. Organizatorzy chcą za rok zaprosić na swój turniej drużyny spoza powiatu raciborskiego. Nie słyszeliśmy, żeby w okolicy odbywał się podobny turniej. Mamy sponsorów, wszystkim podoba się ta impreza, więc warto ją rozpropagować w regionie – podkreśla Zawada.

 

(ma.w)