Nie ma jak u Anny
Od kilku lat nie ma mocnych na koszykarki z pierwszego liceum.
Choć skład ulega zmianom – teraz zagrało dużo „pierwszaków” - podopieczne Anny Leśniak-Stęc zwyciężają etap miejski rozgrywek Szkolnego Związku Sportowego. Nie inaczej było 25 stycznia, gdzie zwyciężyły ZSOMS i „zawodówkę”. Wkrótce zmierzą się w rejonie z Czerwionką i jeśli ją pokonają, to zagrają w półfinałach wojewódzkich. Większych szans dalej już nie mają, bo trafiają na wytrenowane w klubach przeciwniczki z Rybnika czy Wodzisławia.
(m)