Łaskawa dla roślin?
O wpływ tegorocznej mroźnej zimy na uprawy zapytaliśmy Stanisława Ostrowicza, kierownika Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Raciborzu.
Z obserwacji Stanisława Ostrowicza wynika, że nie powinno być źle z oziminą: pszenicą, jęczmieniem, rzepakiem. Podczas mrozów była znaczna okrywa śnieżna, która je chroniła. Uprawy te mogą ucierpieć w późniejszym okresie, kiedy będą znaczne skoki temperatury, ponieważ na polach może powstać skorupa lodowa i tym samym jest obawa wystąpienia pleśni śniegowej. W takich przypadkach najlepszym zabiegiem, jeśli tylko to możliwe, jest odprowadzanie wody z zagłębień terenu, gdzie będzie się ona gromadzić. Pokrywę lodową należy niszczyć poprzez wałowanie wałem kruszącym. Dzięki temu przerwiemy warunki beztlenowe i jest szansa uratowania upraw - radzi.
Większa obawa występuje, zdaniem Stanisława Ostrowicza, jeżeli chodzi o sady i ogródki działkowe, gdyż tam mogły wystąpić przemrożenia pączków kwiatowych. Należy bezwzględnie, w jak najszybszym terminie drzewka pomalować wapnem, ażeby nie dopuszczać do zbytniego przegrzewania pni w dzień i zbytniego schładzania ich nocą. Gatunki ciepłolubne – jak brzoskwinie, morele – należy możliwie jak najwyżej obsypać śniegiem, po czym ubić go, aby jak najdłużej utrzymywała się niższa temperatura i nie dochodziło do znacznych skoków termicznych. Chodzi o to, aby drzewa ciepłolubne jak najpóźniej rozpoczęły wegetację - tłumaczy S. Ostrowicz. Stwierdza, że ściślejsze i bardziej wiarygodne prognozy będzie można wysnuć za ok. 2-3 tygodnie, kiedy już pogoda się ustabilizuje.
(e)