Jak w ogień
Racibórz. Ostatnimi czasy interwencje związane z usuwaniem śniegu i sopli lodu z budynków zdarzają się strażakom średnio kilka razy dziennie.
Z ich pomocy korzysta także raciborski sąd. Nowo wyremontowany gmach jest przedmiotem troski szefostwa i pracowników sądu. Okazało się, że z powodu mrozów zamarzły rynny. Problem pojawił się, gdy doszło do odwilży. Woda z szybko topniejącego lodu nie miała którędy spłynąć. Do pomocy zostali wezwani strażacy. Droga przed sądem na dłuższy czas musiała zostać zamknięta. Pod zamarznięte rynny strażaków wyniosła zamontowana na wozie drabina. Ogrzewali je palnikiem. „Na pomoc straży pożarnej zawsze możemy liczyć” – zapewnia Stefania Wolska, wiceprezes Sądu Rejonowego w Raciborzu. Tylko w ciągu pierwszych 9 dni lutego strażacy wyjeżdżali do 15 zdarzeń, z czego większość interwencji dotyczyło usuwania śniegu i sopli lodu z budynków.
(Adk)