Poezja w nutach
Klub Poezji Śpiewanej „Atlantyda" obchodzi swoje 10-lecie. Założyła go Irena Hlubek, nauczycielka, animatorka kultury, absolwentka podyplomowych studiów z reżyserii teatru dzieci i młodzieży w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej we Wrocławiu. Do „Atlantydy" należą młodzi ludzie, kochający piękno wyrażone w muzyce i poezji. Piszą własne teksty i muzykę do piosenek, przygotowują ich własną twórczą aranżację.
Oprócz piosenki poetyckiej zajmują się piosenką aktorską. Organizują często koncerty, uczestniczą w różnych przeglądach poezji śpiewanej, ale występują też, tworząc niezwykłą atmosferę podczas wieczorów autorskich poetów, czy wernisaży malarzy. Swój jubileusz uczcili, 25 lutego, uroczystym koncertem w DK Strzecha.
Joanna Krycka
Uczyłam się w szkole muzycznej I stopnia gry na wiolonczeli. Bardzo lubię grać, toteż zapisałam się do klubu. Podoba mi się to, że mogę grać to co chcę, bez nut, dopuszczalna jest bowiem własna interpretacja. Mogę zatem grać tak jak czuję.
Uczyłam się w szkole muzycznej I stopnia gry na wiolonczeli. Bardzo lubię grać, toteż zapisałam się do klubu. Podoba mi się to, że mogę grać to co chcę, bez nut, dopuszczalna jest bowiem własna interpretacja. Mogę zatem grać tak jak czuję.
Klaudiusz Weiner
Do „Atlantydy" trafiłem pół roku temu. Czytam poezję, śpiewam i gram na gitarze. Lubię poezję Karola Wojtyły. Przynależność do klubu daje mi satysfakcję. Mogę tu śpiewać, grać i kształcić swoje umiejętności w tym kierunku. Uważam, że ten rodzaj muzyki ma duszę. Mam także swój własny zespół rockowy w Rudniku.
Do „Atlantydy" trafiłem pół roku temu. Czytam poezję, śpiewam i gram na gitarze. Lubię poezję Karola Wojtyły. Przynależność do klubu daje mi satysfakcję. Mogę tu śpiewać, grać i kształcić swoje umiejętności w tym kierunku. Uważam, że ten rodzaj muzyki ma duszę. Mam także swój własny zespół rockowy w Rudniku.
Natalia Załucka
O „Atlantydzie" powiedziała mi moja koleżanka, Karolina Pietrzak. Szukałam w Raciborzu takiego zespołu i cieszę się, że w końcu znalazłam. Od roku piszę wiersze, udało mi się nawet opracować dwa utwory dla zespołu i napisać muzykę do jednego z wierszy. Gram na gitarze. Przynależność do zespołu umożliwia mi kontakt z poezją.
O „Atlantydzie" powiedziała mi moja koleżanka, Karolina Pietrzak. Szukałam w Raciborzu takiego zespołu i cieszę się, że w końcu znalazłam. Od roku piszę wiersze, udało mi się nawet opracować dwa utwory dla zespołu i napisać muzykę do jednego z wierszy. Gram na gitarze. Przynależność do zespołu umożliwia mi kontakt z poezją.
Sonia Gorzalnik
Znam od dziecka panią Irenę Hlubek. Była moją katechetką i już jako 9-latkę prowadziła mnie na różne konkursy poezji śpiewanej. Było więc dla mnie naturalne, że kiedy rozpoczęłam naukę w szkole średniej, od razu zapisałam się do klubu. Jestem tu z miłości do muzyki. Chcę podszkolić swój głos, śpiewać dla publiki.
Znam od dziecka panią Irenę Hlubek. Była moją katechetką i już jako 9-latkę prowadziła mnie na różne konkursy poezji śpiewanej. Było więc dla mnie naturalne, że kiedy rozpoczęłam naukę w szkole średniej, od razu zapisałam się do klubu. Jestem tu z miłości do muzyki. Chcę podszkolić swój głos, śpiewać dla publiki.
(e)