Ta szkoła była pierwsza
Dlaczego podstawówka z Ostroga ma numer jeden?
Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w monografii tej szkoły, która właśnie ukazała się na rynku wydawniczym. Publikacja zawiera pełną listę absolwentów i to od 1945 r.
Stalin na straży
Jedynka z Ostroga była pierwszą raciborską szkołą powszechną, która po 1945 r. rozpoczęła pracę. Nabór zorganizowano już w czerwcu, a to z racji szczęśliwego zachowania budynku przedwojennego szkoły św. Jana przy ul. Cecylii (dawniej Medyk, dziś obiekt Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej). Do miasta powracali przedwojenni mieszkańcy, nowy dom znajdowali tu repatrianci ze Wschodu. Grono uczniów ulegało ciągłym zmianom. Wciąż dochodzili nowi. Inni, z niemieckojęzycznych rodzin, decydowali się na emigrację do Niemiec. Czasy były trudne. Brakowało mieszkań, żywności, ubrań, panowały choroby.
Stare klasy urządzone były na przedwojenną modłę. Nauczyciel siedział za katedrą na podwyższeniu. Jeszcze na początku lat 50. nad tablicami wisiał krzyż. „Modliliśmy się razem z belframi. Potem musieliśmy to robić sami, aż w końcu krzyż zdjęto. Za nami wisiał ogromny portret Józefa Stalina w mundurze i wysokich oficerkach. Wódzświatowego proletariatu zdaje się nas pilnował” – wspominają pierwsi uczniowie „Jedynki”. Ich relacje z narodzin Polski Ludowej dominują w drugiej części książki, zredagowanej przez Grzegorza Wawocznego, absolwenta SP-1, współautora pozycji. W gronie redakcyjnym znalazł się także znany raciborski historyk entuzjasta Paweł Newerla. To spod jego pióra wyszedł szkic obejmujący początki ostrogskiego szkolnictwa aż do 1945 r.
Duma PRL-u
W 1961 r. Ostróg, cały Racibórz i województwo opolskie było dumne z „Tysiąclatki” wzniesionej przy ul. Królewskiej w ramach akcji tysiąc szkół na tysiąclecie państwa polskiego. Była to podówczas najnowocześniejsza placówka w mieście, z nowoczesnymi pracowniami oraz największą salą sportową. Na Ostróg zjeżdżały ekipy telewizyjne i dziennikarze z całej Polski. Władza ludowa promieniała. Niestety rychło okazało się, że śmiała znacznie przeszklona konstrukcja (dziś obiekt zajmuje szkoła specjalna) jest trudna w utrzymaniu. Kotłownia zużywała masy trudno dostępnego na rynku węgla. Mimo to tysiące absolwentów SP 1 z tego okresu z rozrzewnieniem wspomina zarówno klasy jak i nauczycieli z tego okresu. Rozdział poświęcony temu okresowi zredagowała Bogumiła Wołoszyn-Beker.
W 1988 r. uczniowie z Ostroga zasiedli w ławkach nowej szkoły przy ul. Cecylii. Mało kto wie, że miała to być całkowicie nowa podstawówka. Ostatecznie władze zdecydowały, że przeprowadzi się tu stara „Jedynka”. W 1999 r., podczas reformy oświaty, obiekt podzielono. Dziś jest tu SP 1 i Gimnazjum nr 2. O osiągnięciach SP 1 od czasów reformy pisze dyrektor placówki Beata Stępień.
Ze starych kronik
Cała pozycja liczy 104 strony. Składają się na nią również wspomnienia dyrektorów (G. Arciemowicz, J. Sapała, H. Kaptur, Z. Gałązka, Z. Serafin, E. Glensk i L. Nowacka), artykuł o akcji powodziowej Józefy Kielak oraz o nauczaniu religii ks. Jerzego Hetmańczyka. Teksty wzbogacają archiwalne zdjęcia wyciągnięte z powojennych kronik oraz – obejmujące okres 1945-2006 – listy: nauczycieli, pracowników administracji oraz obsługi, absolwentów oraz uczniów roku jubileuszowego. W maju bowiem SP 1 hucznie obchodzi swoje 60-lecie. Książka ukazała się w nakładzie 1000 egz. Raptem trzysta trafiło do sprzedaży. Wszyscy absolwenci chcący mieć ją na swojej półce winni się więc spieszyć.
(red.)