Świetlica pod obstrzałem
Czy pieniądze z podatków powinny być wydawane przede wszystkim na miasto? Na co mogą liczyć kuźniańskie wsie?
Planowana budowa świetlicy w Turzu jest bojkotowana przez niektórych radnych a także mieszkańców gminy. Ci ostatni wysłali do Rady Miejskiej petycję, w której sprzeciwiają się inwestycji i apelują o jej zaniechanie. Podpisało się pod nią 177 osób.
Wniosek o wykreślenie tej pozycji z planu budżetu złożyli radni jednej z komisji. Na ostatniej sesji obecna była przedstawicielka mieszkańców, którzy złożyli swoje podpisy pod petycją. Jesteśmy przeciwni tej budowie, ponieważ nie widzimy celu powstania kolejnego domu kultury. Wiadomo, że do likwidacji przeznaczona jest szkoła w Turzu, można ten budynek zaadaptować na inne cele. Kapitalnego remontu wymaga SP nr 1 w Kuźni, podobnie jak tutejszy dom kultury. Wybudowanie kolejnego gmachu i wydanie naszych pieniędzy podatkowych wydaje mi się bezcelowe – mówiła. Podobnego zdania był radny Julian Zieliński. To jest bardzo niepopularna, wzbudzająca wiele negatywnych emocji inwestycja i wierzę, że to jest zdanie nie 177, ale kilkuset mieszkańców. My radni dużo na ten temat wysłuchujemy od ludzi, którzy są zdania, że jest wiele dużo bardziej koniecznych zadań do wykonania, m.in. remonty placówek oświatowych. Apeluję do pana burmistrza, aby na razie wstrzymać się z tą sprawą – zakończył radny.
Burmistrz Ernest Emrich zakomunikował radnym, że podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko w tej sprawie i nie zamierza wykreślać tej pozycji z budżetu. Pierwsze lepsze zebranie mieszkańców stwarza problem – gdzie pomieścić 100 ludzi? Gdzie mają się odbywać takie zebrania, w kościele? Nie ma takiego miejsca. Protest przeciwko tej budowie odbieram jako atak na moją osobę, ale swojego zdania nie zmienię – oświadczył. Burmistrza poparł m.in. radny Sylwester Larysz. Czy tym ludziom już się nic nie należy? - zapytał. Już tylko praca, rola, to wszystko, co powinno ich interesować? To bardzo źle, jeśli tak myślicie.
Zaczyna się kampania wyborcza i stąd to całe zamieszanie – uważa Marcelina Waśniowska, sołtys Turza. Przecież wiadomo, że jeśli ta pozycja jest w budżecie to będziemy ją realizować i jedynie burmistrz ma prawo to zmienić. My naprawdę potrzebujemy tej świetlicy, nie mamy warunków, żeby zorganizować zwykłe wiejskie zebranie. Niektórym się wydaje, że ludziom na wsi wystarczy cmentarz i kościół. Po prostu ktoś, kto chce sobie zrobić kampanię wyborczą tym wszystkim kieruje, za tym protestem nie stoją tylko mieszkańcy – mówi z goryczą M. Waśniowska. Burmistrz zapowiedział, że nie będzie wnioskował do radnych o zniesienie tej inwestycji.
(e.Ż)