Dziewczyny i chłopaki
W Raciborzu tworzy się coraz lepsza atmosfera dla kobiecej piłki nożnej. Nie uprawiają jej już tylko juniorki i seniorki, ale i młodsze dziewczęta. W dodatku uczennice walczą ramię w ramię z kolegami.
Jedyny w swoim rodzaju turniej organizuje od trzech lat Wojciech Rauch (doświadczony piłkarz okręgówki) w SP 11 w Raciborzu. W każdej z drużyn–uczestników grają chłopcy z dziewczętami.
Dla szkoły był to turniej pożegnalny, bo placówka wygaśnie z końcem roku szkolnego. Jednak uczący tu Rauch zamierza przenieść ją do SSP 15, gdzie podejmie pracę od września. Na ostatnim turnieju 25 maja zjawiły się tylko 4 zespoły. Powodem niższej niż zwykle frekwencji była brzydka pogoda, choć akurat w dniu imprezy zaświeciło słońce. Dzieciaki bez przerwy biorą udział w różnych turniejach i znikają z lekcji na cały dzień. Nie podoba się to rodzicom i nauczcielom, co ma wpływ na udział w kolejnych zawodach – tłumaczy Adam Kurpis, uczący w SSP 15. Jego podopieczni rywalizowali w futbolowej zabawie w SP 11, ale zabrakło ich na większym turnieju w SP 2.
Ani dziewczynom ani ich kolegom nie przeszkadza, że tworzą jedną drużynę. Bywa nawet, że niektóre z piłkarek są lepsze od chłopców, bo ćwiczą regularnie w młodzieżowym zespole „Unii” Racibórz. Na pewno jest mniej fauli niż w meczach między samymi chłopakami. Żartobliwie przestrzegałem żeby nie kopali koleżanek po kostkach – mówi Rauch.
Wygrali gospodarze: Rosik, Miszewski, Gródek, Adamczyk, Jałowiecka, Kula (wybrana najlepszą w turnieju), Grosman, Madejska. Drugie miejsce zajęła SP 2 (op. Marcin Gluza), a kolejne – SSP 15 (Adam Kurpis) i ZSP 2 (Andrzej Pawłowski).
(ma.w)