Z redakcyjnej poczty

Zagadnienia związane z infrastrukturą stanowią obszerną i wbrew pozorom niełatwą tematykę. Nie każdy uczestnik ruchu zdaje sobie bowiem sprawę, jak żmudne procedury formalno - prawne, budowlane i finansowe towarzyszą zmianom układów komunikacyjnych.

Taką osobą nie jest zapewne Pani Ewa, która trafnie skomentowała artykuł sprzed tygodnia. Jej rzeczowe spojrzenie, zrozumienie, a zwłaszcza entuzjazm, który bije z jej wypowiedzi wyzwala w drogowcach chęć do przyspieszenia działań. Natomiast Panów Krzyśka, Czytelnika i pozostałych informujemy, że przebudowa skrzyżowania ulic Londzina – Kozielskiej – Głubczyckiej leży w gestii Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i w chwili obecnej jest na etapie opracowywania założeń techniczno – ekonomicznych. Jeżeli chodzi o organizację ruchu, a już w szczególności na skrzyżowaniach o dużym natężeniu, oznajmiamy, że samo oznakowanie pionowe i poziome nie rozwiąże problemów komunikacyjnych. Istnieją potrzeby, a czasami wręcz konieczność fizycznego wprowadzenia ograniczeń ruchowych. Nie wspominamy w tym miejscu kwestii znajomości przepisów o ruchu drogowym i kultury zachowania się kierowców – bo to z kolei pozostawia niejednokrotnie dużo do życzenia i może stanowić obszerny materiał na odrębny artykuł.

 

Wracając jednak do tematu - zasadnym - jak wynika chociażby z wypowiedzi zainteresowanych – wydaje się być remont kapitalny nawierzchni tych dróg, którego być może wszyscy wreszcie się doczekamy. Należy zdać sobie sprawę, że roboty drogowe są robotami kosztownymi (smoły już się od dawna nie stosuje), a 1 milion złotych, o którym mowa, nie jest porażającą kwotą, zważywszy na obecny stan dróg i związane z tym potrzeby inwestycyjne. Za kwotę tę zostanie wykonany pierwszy etap zadania, które w całości obejmuje modernizację ronda i ulicy Reymonta. O tym, że roboty muszą zostać podzielone na etapy decydują 2 zasadnicze czynniki: finanse oraz konieczność wprowadzania czasowych zmian organizacji ruchu na czas trwania przebudowy.
Ufając, że tekst ten wyjaśni wątpliwości nurtujące uczestników ruchu, życzmy sobie bezpiecznych dróg i wzajemnego zrozumienia.

 

Jerzy Szydłowki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Raciborzu