Polityczna zagrywka
W artykule „Polityczna zagrywka” (NR 27 VI 06), którego autorem jest pan G. Wawoczny pojawiło się wiele informacji, które mijają się z prawdą. Po pierwsze - nie ma rywalizacji o przyszłych uczniów pomiędzy SP4 z Wojska Polskiego a SP8. Wśród uczniów zapisanych do dwóch klas pierwszych w SP4 na nowy rok nie ma ani jednego z obwodu SP8. W klasie drugiej jest taka sama sytuacja. Po drugie – SP4 nie jest personalnie związana z kimkolwiek z magistratu. Po trzecie - po wprowadzeniu parametryzacji do szkół od decyzji dyrektora zależy organizacja pracy szkoły (ilość oddziałów) i nie mają na nią wpływu decyzje urzędników. Może warto na przyszłość rzadziej stosować zwroty typu „wskazano”, „mówi się na mieście”, „najprawdopodobniej”, które dają możliwość przytaczania nie zawsze prawdziwych informacji.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Raciborzu Ewa Miecznikowska
Szanowna Pani
Rolą gazety jest relacjonowanie wydarzeń z sesji i komisji rad. To tam wyrażane są opinie i zapadają decyzje co do szkolnictwa. Z dostępnych protokołów obrad wynika, kto i kiedy w tej kwestii się wypowiadał, a wątek rywalizacji SP 4 i SP 8 o uczniów, i to w czasie pogłębiającego się niżu demograficznego, pojawiał się wielokrotnie, prowadząc nawet do decyzji Rady Miasta o wygaszeniu SP 4 (jak wiadomo kurator nie wyraził na to zgody). Proszę więc, zanim kolejny raz zdecyduje się Pani zabierać głos w tej kwestii, prześledzić dostępną dokumentację, wstrzymać się od oświadczeń o braku związków personalnych SP 4 z magistratem, bo w artykule nie było o tym mowy, a przede wszystkim ograniczyć do swojego grona pedagogicznego adresatów pouczeń typu: „może warto na przyszłość…”. Pragnę bowiem dodać, że od dyrektor szkoły można oczekiwać elementarnej uczciwości. Proszę jeszcze raz wczytać się w artykuł. Nie ma tam ani razu mowy o tym co rzekomo „mówi się na mieście”.
Rolą gazety jest relacjonowanie wydarzeń z sesji i komisji rad. To tam wyrażane są opinie i zapadają decyzje co do szkolnictwa. Z dostępnych protokołów obrad wynika, kto i kiedy w tej kwestii się wypowiadał, a wątek rywalizacji SP 4 i SP 8 o uczniów, i to w czasie pogłębiającego się niżu demograficznego, pojawiał się wielokrotnie, prowadząc nawet do decyzji Rady Miasta o wygaszeniu SP 4 (jak wiadomo kurator nie wyraził na to zgody). Proszę więc, zanim kolejny raz zdecyduje się Pani zabierać głos w tej kwestii, prześledzić dostępną dokumentację, wstrzymać się od oświadczeń o braku związków personalnych SP 4 z magistratem, bo w artykule nie było o tym mowy, a przede wszystkim ograniczyć do swojego grona pedagogicznego adresatów pouczeń typu: „może warto na przyszłość…”. Pragnę bowiem dodać, że od dyrektor szkoły można oczekiwać elementarnej uczciwości. Proszę jeszcze raz wczytać się w artykuł. Nie ma tam ani razu mowy o tym co rzekomo „mówi się na mieście”.
Grzegorz Wawoczny