Co dalej z MZB?
Na sierpniowej sesji radni powrócą do sprawy przekształceń MZB.
Do rozstrzygnięcia pozostają dwie kwestie. Pierwsza to zgoda na preferencje dla spółki pracowniczej, która ma się wydzielić z MZB i w trybie bezprzetargowym otrzymać od miasta odnowioną bazę przy ul. Kolejowej (dawny OGM, teraz część MZB odpowiedzialna za obsługę wspólnot mieszkaniowych). Druga to przyszłość okrojonego MZB.
W opinii prezydenta, dominująca obecnie pozycja MZB w zakresie obsługi wspólnot z racji wysokich cen słabnie. Prowadzenie takiej działalności przez miejską jednostkę jest też niezgodne z prawem. Ma więc powstać spółka złożona z pracowników pracujących dziś przy ul. Kolejowej, którzy bez przetargu wydzierżawią od miasta lokal oraz sprzęt. W nowej formule będą świadczyć usługi taniej niż MZB, co umożliwi im konkurowanie na rynku. Gmina ma też zapewnić, że wspólnoty, gdzie dysponuje większością głosów na zebraniach, będą korzystać z usług tejże spółki.
Na czerwcowej sesji radni uznali, że nie będą podejmować żadnych decyzji w zakresie gminnej gospodarki mieszkaniowej, zanim nie poznają analiz mówiących o tym, co dalej z okrojonym MZB, któremu pozostanie zarządzać budynkami w 100 proc. miejskimi. Nakazali prezydentowi, by ten przygotował na sierpień odpowiednie materiały. Niedawno trafiły do rąk radnych. Będą teraz przedmiotem dyskusji. Wynika z nich, że MZB powinien pozostać zakładem budżetowym, a jego egzystencji nic nie zagraża pod warunkiem likwidacji jednego z oddziałów i redukcji zatrudnienia o ponad 30 osób. Wskazano jednak, że okrojone MZB nie gwarantuje najniższych na rynku cen, co skłania do dyskusji, czy w przyszłości nie okaże się najlepszym rozwiązaniem przekazanie zarządzania miejskimi budynkami firmie prywatnej.
(waw)