Zatrucia pod kontrolą
Rozmowa z Marią Dengel, starszym asystentem Oddziału Nadzoru Sanitarnego Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Raciborzu.
Czy letnie upały sprzyjały wzrostowi zatruć i zakażeń pokarmowych?
Owszem, okres letni, a zwłaszcza znaczne upały, których doświadczyliśmy w minionym miesiącu, oprócz wielu innych zagrożeń dla zdrowia sprzyja wzrostowi zatruć i zakażeń pokarmowych. Mogą one być spowodowane przez różne czynniki: bakterie, wirusy, pasożyty, toksyny roślinne i zwierzęce, chemiczne substancje toksyczne - niekiedy czynniki te występują łącznie.
Co sprzyja zatruciom pokarmowym?
Współcześnie zagrożenia zatruciami pokarmowymi stwarzają zjawiska takie jak: masowa produkcja żywości, stosowanie substancji konserwujących, pestycydy stosowane do walki ze szkodnikami, skażenia żywności w metale ciężkie, mikotoksyny zawarte w grzybach pleśniowych oraz związki chloru - dioksyny. Spożywając jakikolwiek produkt spożywczy musimy mieć świadomość, że nie jest on nigdy jałowy. Każdy może być przyczyną bakteryjnego zatrucia pokarmowego. Żywność, a zwłaszcza kremy i desery produkowane na bazie surowych jaj, lody, przetwory mleczne, wyroby garmażeryjne, mielone mięso czy ryby stanowią doskonałe podłoże do namnażania się bakterii oraz wytwarzania enterotoksyn.
Jak pod względem zatruć pokarmowych kształtuje się sytuacja na terenie miasta i powiatu raciborskiego?
Od kilku lat nie obserwuje się ognisk zbiorowych zatruć pokarmowych, zwłaszcza po przyjęciach organizowanych w zakładach żywienia zbiorowego objętych nadzorem przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Raciborzu. Coraz rzadziej występują też zatrucia pałeczką salmonelli po przyjęciach rodzinnych - urodzinach, jubileuszach, komuniach - organizowanych w domach, gdzie najczęstszą przyczyną była regionalna potrawa zwana „szpajzą”, czyli krem podawany jako deser, do produkcji którego używano surowych jaj.
Jak przedstawia się sytuacja epidemiologiczna w powiecie raciborskim pod względem liczbowym?
Na koniec lipca odnotowaliśmy 18 zatruć pałeczką salmonelli (dla porównania w analogicznym okresie roku ubiegłego było ich 19), 58 innych nieokreślonych bakteryjnych zatruć pokarmowych (35 w roku ubiegłym), 96 zakażeń jelitowych wywołanych przez wirusy (znacznie mniej, bo w ubiegłym roku było ich 135). Wzrost zachorowań w grupie innych bakteryjnych zatruć pokarmowych mógł być spowodowany przez bakterie inne niż pałeczki salmonelli lub czerwonki, ale przy jednoczesnym braku badań w kierunku wirusów, co w dużej mierze może sugerować, że przypadki te z konieczności zostały zakwalifikowane do tej grupy.
W grupie zakażeń wirusowych przeważały zachorowania wywołane przez rotawirusy. Zakażenia tymi wirusami są bardzo rozpowszechnione. Chorują zarówno dzieci, jak i dorośli. Najczęściej do Inspekcji Sanitarnej zgłaszane są przypadki zachorowań wśród dzieci trafiających do szpitala, gdzie wykonuje się pełną diagnostykę w kierunku schorzeń jelitowych. Dorośli z dolegliwościami, które przebiegają u nich znacznie łagodniej, zazwyczaj nie zgłaszają się do lekarza i leczą się tak zwanymi domowymi sposobami.
Jakie są najczęstsze zaniedbania powodujące zatrucia pokarmowe?
To zwykle przechowywanie żywności w niewłaściwej temperaturze lub kilkakrotne zamrażanie i rozmrażanie, niewystarczająco długie gotowanie lub odgrzewanie, krzyżowe skażenie artykułów spożywczych, np. pakowanie do jednej torby kurczaków i jaj wraz z innymi produktami spożywczymi, po czym tak samo przechowywanie ich w lodówce, brak elementarnych zasad higieny podczas przygotowywania posiłków przez niektóre osoby, zwłaszcza że mogą być bezobjawowymi nosicielami wielu bakterii.
Jak przedstawia się sytuacja pod względem zatruć grzybami?
Zatrucia grzybami są ważnym problemem epidemiologicznym, mimo że nie rozszerzają się w sposób ściśle epidemiczny i należą raczej do zatruć typowo rodzinnych, gdyż na jedno ognisko przypada zwykle od jednej do kilku osób. Zatrucia te stanowią niewielki procent ogólnej liczby zatruć pokarmowych, lecz wysokie wskaźniki zapadalności i zgonów świadczą o niebezpieczeństwie jakie przedstawiają grzyby trujące. Na terenie Raciborszczyzny od kilkunastu lat nie odnotowano zatruć grzybami. Ostatni pojedynczy przypadek miał miejsce w latach 80-tych.
Rozmawiała Ewa Halewska