Kto to wymyślił?
Czy raciborzanki chcąc zbadać mammografem swoje piersi muszą najpierw przynieść do Starostwa dwa kilogramy makulatury? Ten nietypowy warunek zaintrygował radnych powiatowych. Kto to wymyślił? – pytano na ostatniej sesji.
Fundacja na rzecz Szpitala Rejonowego dofinansowuje kobietom koszty badania mammograficznego pod warunkiem przekazania… dwóch kilogramów makulatury. Co to za pomysł – dziwili się na ostatniej sesji radni powiatowi.
Program badań pod nazwą „Postaw na zdrowie. Jesteś tego warta” ruszył 1 sierpnia i potrwa do końca października. Może z niego skorzystać każda mieszkanka powiatu w wieku powyżej 40 lat, która podaruje Fundacji 15 zł i dwa kilogramy makulatury. Potem może udać się na ul. Gamowską, gdzie w nowoczesnej pracowni mammograficznej wykonane zostanie zdjęcie piersi.
Sprawa wywołała dyskusję na ostatniej sesji Rady Powiatu. Ciekawość rajców, za sprawą interpelacji Grzegorza Utrackiego, wzbudziła kwestia owej makulatury. Pytano, kto to wymyślił? W końcu przeszedł wniosek, by ów warunek, jak sugerowano w podtekście dość idiotyczny, wykreślić.
Decyzję w sprawie makulatury podjął zarząd Fundacji – powiedział nam Aleksander Kasprzak, sekretarz zarządu, na co dzień kierownik Referatu Spraw Społecznych Starostwa. Nie chciał zdradzić, kto zgłosił pomysł. Dodał jednak z uśmiechem, że panie, które skorzystały z programu (było ich już 130) żadnych problemów nie zgłaszały. Co więcej, przynosiły nieraz ponad 2 kilogramy makulatury. Raz zdarzyło się, że chętna do badania nie miała bezużytecznego papieru. Z obowiązku została zwolniona. Makulatura jest zgromadzona w specjalnym pomieszczeniu przy ul. Klasztornej. Nikt jej nie zważył, nikt też nie wie, co ostatecznie się z nią stanie. Czy Fundacja chce zarobić na jej sprzedaży? Nie chodzi o pieniądze, ale o ideę. Dzięki nam nie zostanie wycięta jakaś część lasu – dodał w rozmowie z nami Kasprzak.
(waw)