Kontrowersyjna transakcja
Za 37 ha żwirowni na Ostrogu miasto dostanie najwyżej kilkaset tysięcy złotych. Nie brak głosów, że prezydent powinien odwołać przetarg na oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste.
Przetarg na żwirownie ma się rozstrzygnąć 28 września. Ogłoszono go po tym, jak fiaskiem zakończyły się starania magistratu o pozyskanie unijnej dotacji na realizację projektu budowy tu ośrodka rekreacyjnego. Studium wykonalności zakładało, że inwestycja pochłonie 9,5 mln zł. Z opracowanej na jego podstawie dokumentacji i kosztorysu wyszło jednak, że potrzeba przynajmniej 20 mln zł. Władze miasta wycofały się więc z projektu. Prezydent przekonał radnych, że powinni się zgodzić na oddanie żwirowni w użytkowanie wieczyste, bo ma chętnych na budowę tu ośrodka. Prywatni przedsiębiorcy mają tu zainwestować znaczne pieniądze, ale systemem tzw. małych kroczków, uruchamiając najpierw kąpielisko.
Lichy interes
Miasto dostanie za żwirownie śmieszne pieniądze – mówi radny Wojciech Ziajka. 37 ha wyrobisk rzeczoznawca wycenił na 854 tys. zł. Tyle, że mamy do czynienia z przetargiem na oddanie w użytkowanie wieczyste. Nabywca nie przejmie więc nieruchomości na własność, ale dostanie ją na 99 lat. Z tego tytułu zapłaci jedynie 15 proc. ceny uzyskanej w licytacji. Jeśli będzie to 854 tys. zł, to do budżetu wpłynie 128 tys. zł i to za tak potężny areał. Potem co roku będzie wpłacał 2 proc. wartości – wylicza Ziajka. Nie ma wątpliwości, że miasto powinno wstrzymać przetarg. Dodajmy, że przetarg obejmuje również niedokończone w PRL-u baseny. Zwały betonu oszacowano na blisko 160 tys. zł.
Sprawę przetargu analizuje Komisja Rewizyjna Rady Miasta. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie brak wśród jej członków głosów, że rzeczywiście miastu kroi się lichy interes. Ostatecznego stanowiska jednak nie ma. Członek komisji radny Ryszard Frączek uważa, że prezydent powinien odwołać przetarg, a wybrane 12 listopada nowe władze miasta wrócić do pierwotnego projektu, ograniczyć jego zakres i szukać finansowania z różnych źródeł. Projekt zakłada np. budowę kosztownej rybaczówki. Co stoi na przeszkodzie, by ją wykreślić? Przecież chodzi tylko o kąpieliska i plaże – dodaje. Resztę terenu miasto mogłoby trzymać nadal w swoim zasobie. Koło żwirowni pobiegnie w przyszłości obwodnica Raciborza. Wówczas grunty na jej obrzeżach nabiorą dużej wartości.
Podobnego zdania jest jeden z wysokich rangą urzędników. Chce zachować anonimowość, ale uważa, że decyzja o przetargu była podjęta na gorąco, bez głębszych przemyśleń, a okrojony projekt można zrealizować bez żadnego inwestora. Przypomina też, że warunkiem wygrania przetargu jest nabycie od gminy projektu budowlano-wykonawczego wraz z zagospodarowaniem terenu, ale, co ciekawe, za połowę jego wartości, czyli 122 tys. zł.
Wychodzi więc na to, że miasto dostanie za 37 ha żwirowni tyle, ile spuściło na cenie zapłaconego już z budżetu opracowania. Cały bilans przedsięwzięcia wyniesie zero. O korzyściach będzie mógł natomiast mówić nabywca.
Względy społeczne
Zgoła inaczej zamiary prezydenta postrzega Elżbieta Sokołowska, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta. Jej zdaniem istotne są tu względy społeczne, a te przemawiają za jak najszybszym uruchomieniem na żwirowniach ośrodka rekreacyjnego. Przyznaje, że zwycięzca przetargu wpłaci jedynie 15 proc. wylicytowanej ceny, ale dzięki temu zaoszczędzoną gotówkę zainwestuje w budowę. Skoro krytycy tego pomysłu twierdzą, że oddajemy tanio, to niech wezmą udział w przetargu. To jest przecież okazja – dodaje.
Naczelniczka przypomina, że sytuacja użytkownika wieczystego jest inna od właściciela. W ogłoszeniu o przetargu Urząd Miasta zastrzegł, że inwestycja na Ostrogu powinna się rozpocząć w ciągu dwóch a zakończyć do czterech lat. Jeśli zwycięzca się nie zmieści w tym terminie, wówczas grożą mu kary umowne oraz ostatecznie rozwiązanie umowy – stwierdza. To samo spotka go jeśli przeznaczy żwirownie na inny niż rekreacyjny cel. Jej zdaniem takie zapisy, to gwarancja, że ośrodek, jeśli ktokolwiek stanie do licytacji, w końcu powstanie.
Grzegorz Wawoczny