Wspólnie przeżywamy adwent
– W tym roku zmieniła się lokalizacja jarmarku. Zeszliśmy do piwnic, aby go uatrakcyjnić, poza tym jest cieplej i panuje lepsza atmosfera – mówi ks. Jan Rosiek, dyrektor Zespołu Klasztorno–Pałacowego w Rudach. – W ten sposób otwieramy kolejne przestrzenie do zwiedzania. Cieszy, że coraz większa część społeczeństwa włącza się w nasze przedsięwzięcie, są to nie tylko pracownicy, ale też wolontariusze, panie z KGW w Rudach. Odczuwalny jest ten walor radości, tutaj adwent przeżywa się wspólnotowo – dodaje.
Rudzki jarmark z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Przyciąga nie tylko okolicznych mieszkańców, ale także zwiedzających z bardziej odległych stron. – O kiermaszu przeczytałam w „Gościu Niedzielnym”. Wcześniej bywałam w Rudach m.in. na koncertach muzyki organowej – wyznaje Teresa Magosz z Gliwic. – Bardzo mi się tu podoba, zwłaszcza niezwykły nastrój, jaki tu panuje – dodaje.
Dochód uzyskany z jarmarku przekazany będzie na remont obiektu klasztornego. – Ludzie chętnie nas wspierają, wiedząc na jaki cel przeznaczone będą środki. Kupują więc ozdoby świąteczne i kartki, które mogliby nabyć w Makro, nawet taniej, przyczyniając się do odbudowy opactwa. W tym roku wsparło nas także KGW swoimi wypiekami, za co im serdecznie dziękujemy – mówi Joanna Lepiarczyk, pracownik Kurii Diecezjalnej w Gliwicach.
– To co zarobimy na jarmarku to nie są jakieś wielkie fundusze. Chodzi raczej o to, żeby się zmobilizować i zrobić coś we własnym zakresie, a nie czekać bezczynnie, aż ktoś nam coś da. Ważne jest też, że to miejsce przez cały rok, także zimą, żyje i przyciąga ludzi – kończy ks. Rosiek. Jarmark będzie się odbywał jeszcze przez jedną niedzielę, 17 grudnia, w godz. 10.00–17.00.
(e.Ż)