Lunatycy wzięli puchar
– W porównaniu do turniejów TKKF-ów, gdzie braliśmy udział, tutaj było nawet lepiej. Organizatorzy przygotowali np. posiłki i napoje, co niestety nie jest standardem – zauważa Paweł Król, kapitan Lunatyków–OSiR, drużyny, która wygrała zawody (wzmocnili ją dwaj juniorzy AZS „Rafako”).
– Poziom turnieju był dosyć zróżnicowany. Od razu zauważyłem różnicę między zespołem z Raciborza a resztą. Całość uważam za bardzo przyjemną imprezę – chwali Artur Sudenis, sędziujący z Piotrem Dastigiem pietrowicki turniej.
W poprzednich edycjach, gdy grały tylko drużyny z gminy, nie było jednego faworyta. Co turniej zwyciężał jakiś inny zespół. – Postanowiliśmy wykorzystać okazję do promocji nowej sali. Przy okazji zaistniały drużyny z Pietrowic, które dotąd nie docierały aż do finału tych turniejów – podkreśla Jacek Pierzchała z „Nauczycieli”. To efekty pracy z młodzieżą gimnazjalną w stolicy gminy. Absolwenci tej placówki tworzyli ekipę LKS. – Może doczekamy się ich zwycięstwa w kolejnych edyjach tego turnieju. Muszą tylko regularnie trenować – radzi Wilibald Pawlasek, odpowiedzialny w gminie za opiekę nad halą.
Jednym z najbardziej doświadczonych siatkarzy był zawodnik „Niepewnych” Samborowice Mieczysław Ostapiński. – Kiedyś grałem w międzywojewódzkich rozgrywkach nad morzem, skąd pochodzę. Kontuzja przeszkodziła mi w karierze – wspomina M. Ostapiński.
Być może kolejnym tur-niejem siatkarskim w gminie będą podobne zawody dla pań. Wspominali o nich gracze z Krowiarek.
W finale Lunatycy pokonali Nauczycieli, po zaciętym zwłaszcza pierwszym secie. Samborowice okazały się lepsze od LKS z Pietrowic. W imprezie uczestniczyły jeszcze zespoły z Żerdzin, juniorzy z Pietrowic, Krowiarki i ekipa Straży Granicznej. Wszystkie te drużyny zakończyły udział w zawodach przed fazą finałową. Rozgrywki toczyły się w 2 grupach, na 2 boiskach jednocześnie. Finały grano na dużym boisku.
ma.w