Ratusz dla matek
– W magistracie jest specjalne pomieszczenie na palarnię, ale nie ma miejsca, gdzie matki mogłyby swobodnie nakarmić dziecko mlekiem z piersi bądź przewinąć – mówiła na ostatniej sesji radna PiS Katarzyna Dutkiewicz. Prosiła prezydenta, by ten rozwiązał problem. – Zgłosiło się do mnie wiele kobiet w tej sprawie. Muszą teraz karmić na oczach innych petentów, a przewijać w toalecie – dodała.
Prezydent Mirosław Lenk był interpelacją radnej zdziwiony, podobnie jak większość rajców, ale obiecał, że odpowiedzialny za funkcjonowanie magistratu sekretarz miasta rozezna sprawę, tzn. poszuka pomieszczenia i określi koszty adaptacji. – Nie słyszałem, by jakikolwiek urząd miał takie miejsce dla matek, ale może my powinniśmy być pierwsi – dodaje Lenk.
(waw)