Czy most wytrzyma do czerwca?
Nie odstraszają nawet częste patrole policji. Sprytni kierowcy ostrzegają się przez radio cb. Zdarza się, że widząc radiowóz ratują się ucieczką w ul. Pomnikową, niszcząc przy tym krawężniki wokół pomnika. Tam czują się pewnie, bo na drodze nie stoi żaden znak zakazujący TIR-om wjazd. Firmy transportowe wolą płacić mandaty, których kwota i tak jest niższa od strat ponoszonych przy pokonywaniu kilkudziesięciu km objazdu. Jeden z naszych rozmówców jeżdżący przez most przyznał, iż odczuwalne jest jego obniżenie.
Marek Piechaczek - sołtys Bieńkowic
Dużym problemem jest hałas, zaczynający się już ok. godz. 4.00. Mieszkańcom odpadają tynki a nawracające wokół pomnika samochody łamią płytki. Kierowcy na tym krótkim odcinku jeżdżą jak wariaci, wymijają na trzeciego. Policja stoi dość często, ale po zatrzymaniu pierwszych aut reszta przez radio dowiaduje się o kontroli i przez następne dwie godziny auta jeżdżą prawidłowo objazdem. Trzeba jak najszybciej zakończyć budowę mostu. Obawiam się, że potem trzeba będzie remontować stary most i drogę, po której teraz jeżdżą TIR-y.