„Moikiem" witają wiosnę
„Moik", inaczej maik lub też gaik, znany był w Rudzie Kozielskiej od wielu lat. Na kilka lat tradycja zanikła, jednak od pięciu lat przez cały maj drzewko znowu zdobi wieś. Dbają o to mieszkanki: Ewelina Ficek, Eugenia Stania, Irena Skubela, Renata Stanek, Irmgarda Pendzich, Cecylia Miera i Eryka Przybyła. - Pamiętam, że jak byłam dzieckiem, moik stawiała młodzież, głównie chłopcy. Potem to chwilowo zanikło, teraz my się tym zajmujemy - mówi Irena Skubela. Jak tłumaczą kobiety, drzewkiem wita się 1 maja, początek najpiękniejszego miesiąca w roku.
Zazwyczaj „moik" robi się z młodej brzózki, która najszybciej się zieleni, ale w tym roku zastąpił ją świerk. Kobiety przystrajają drzewko kolorowymi wstążkami, śpiewając przy tym tradycyjne pieśni. Następnie zadaniem mężczyzn jest postawić drzewko tak wysoko, aby było ono widoczne z każdego miejsca we wsi. „Moik" ustawia się w centrum wsi, w pobliżu kapliczki, przy której codziennie odprawiane jest nabożeństwo majowe.
- Nikt nam nie musi przypominać ani namawiać do przygotowania „moika". Po prostu to lubimy - mówi Ewelina Ficek. - Jesteśmy dumne, że właśnie w naszej wsi, jako jedynej w gminie jest coś takiego. Staramy się tłumaczyć naszej młodzieży, jak ważne jest utrzymanie tej tradycji i mamy nadzieję, że kiedyś znajdą się osoby, które będą dalej o to dbały - dodają pozostałe kobiety.
(e.Ż)