Pamelki były najlepsze
Szkoleni w Raciborzu ratownicy reprezentują wysoki poziom. Egzaminy były trudne.
– O „wysokiej poprzeczce” na egzaminach niech świadczy fakt, że w Wodzisławiu czy Jastrzębiu oblewało je po kilkanaście osób. U nas zdali je wszyscy bez wyjątku, przy pierwszym podejściu – cieszy się kierujący WOPR w Raciborzu Piotr Krużołek.
By zostać ratownikiem trzeba było m.in. poprawnie wykonać skomplikowaną akcję: dopłynąć do tonącej osoby, w razie potrzeby obezwładnić ją, odholować do brzegu i np. przeprowadzić sztuczne oddychanie. Wszystko to w określonym czasie. Ponadto kandydaci na ratowników musieli przepłynąć dystans 50 m stylem dowolnym w czasie poniżej 40 sekund oraz przepłynąć 25 m pod wodą (co jest najtrudniejszą częścią testu).
– Młodzi ludzie szkolili się od kwietnia. Oprócz mnie zajęcia prowadził też Andrzej Żurawik z naszej PWSZ – informuje Piotr Krużołek. Cieszy go, że na wodzie w Bukowie wszyscy kursanci tak dobrze sobie poradzili. – Obie grupy, 19 i 15 osób, zdały z wyróżnieniem. Lepiej od panów radziły sobie „Pamelki”, jak określa się ratowniczki – uśmiecha się prowadzący szkolenie. Dodatkowo 10 osób zdało egzamin na ratownika WOPR.
Grupa młodych ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na kąpieliskach i wodach szybko płynących w te wakacje zaczyna pracę.
ma.w