Deńca pokonał swoich niedawnych pogromców
Najsłynniejszy maratończyk z naszego powiatu, Jan Deńca, startował w Głogówku i Sosnowcu. Urzędnik gminny wraca na trasy, gdzie regularnie wygrywał, po ponad rocznej nieobecności spowodowanej bolesną kontuzją.
Bardziej prestiżowy był wyścig „Polonia” na trasie Sosnowiec – Katowice Szopienice. – Wyruszyliśmy spod sosnowieckiego magistratu, a finisz urządzono przy liceum, w dzielnicy stolicy Śląska – mówi J. Deńca. Do pokonania był dystans 6400 m, ulicami dwóch miast.
– Nie spotkałem się jeszcze z takimi kategoriami jak w tym biegu. Np. od 35 do 49 lat. To szeroki przedział i rywalizacja jest nierówna – uważa Deńca, który z wyniku w Sosnowcu jest zadowolony, bo wygrał z rywalami, którzy ostatnio go prześcigali.
O Puchar Starosty Prudnickiego biegano w Głogówku na 10 km. – Było tylko 120 osób. W generalce zająłem drugie miejsce, zwyciężając swoją kategorię. Wśród pań wygrała raciborzanka Beata Szyjka.
ma.w