Czy siódemki mogłyprzynieść im szczęście?
30 lat temu, 7.07.1977 r., w szpitalu w Raciborzu urodziło się 11 dzieci, w tym dwie pary bliźniąt: Justyna i Wojciech Wodokowie oraz Piotr i Paweł Didkowscy. Udało nam się dotrzeć do tych ostatnich. Obydwaj mieszkają obecnie we Wrocławiu. Paweł jest absolwentem AWF, Piotr – Politechniki we Wrocławiu. Jak mówi ich mama, Barbara, niezwykła data urodzin przyniosła im szczęście. Paweł jest nauczycielem, prowadzi również aerobik w klubach fitness. W tym roku się ożenił, ma syna Tobiasza. Piotr, wciąż kawaler, jest kierownikiem produkcji w dużej firmie w Wołowie pod Wrocławiem. – Nie przywiązuję wagi do cyfr i związanych z nimi różnych przekonań. Przed porodem nawet nie wiedziałam, że noszę pod sercem bliźnięta. Nie zwróciłam też zbytniej uwagi na to, że przyszły na świat w taki dzień. Pamiętam, że ksiądz, chrzcząc moich synów powiedział, że to bardzo szczęśliwa, magiczna data. Cały czas zatem czekam, co jeszcze wspaniałego wydarzy się w życiu moich dzieci! – mówi Barbara Didkowska.
(e)