Podróż na gazie
Rankiem, 11 lipca, pracownik Przedsiębiorstwa Komunalnego powiadomił straż miejską, że na ławce w parku, nieopodal raciborskiego magistratu, siedzi nietrzeźwy mężczyzna. Mundurowi znaleźli przy nim pustą butelkę po wódce i kilka puszek po piwie. Dzięki dokumentom, jakie przy sobie posiadał, skontaktowali się z jego rodziną. – Gdy tylko udało się trochę ocucić mężczyznę, dowiedzieli się od niego, że wracał z Holandii z pracy. Miał dojechać do Jastrzębia Zdr. i nie wie, dlaczego znalazł się w Raciborzu. Okazało się, że na chodniku przy parkingu stoją jego torby. Z obserwacji dyżurnego wynika, że ok. godz. 9.30 na ul. Batorego wjechał jakiś bus, z którego mógł wysiąść – mówi Andrzej Migus, komendant Straży Miejskiej w Raciborzu. Po mężczyznę przyjechała rodzina i w końcu cały i zdrowy dotarł do domu. Pytanie tylko, czy jego portfel, w którym wiózł ciężko zarobione za granicą pieniądze, nie okazał się równie pusty, jak butelka po wódce, którą postanowił umilić sobie powrót.
(Adk)