Trochę pokręcona z niej żabkarka
Testy wskazują, że nasza najlepsza pływaczka od czasu wyjazdu do USA osiąga słabsze wyniki.
– Był nawet moment, że pomyślałam sobie: rzucam to wszystko i wracam – mówi K. Dulian. Słabsze czasy na jej koronnym dystansie są skutkiem zupełnie innego systemu treningowego.
Amerykański trener nie poświęca Dulian tyle czasu co Piotr Generalczyk, u którego była „oczkiem w głowie”. – Jest nas tam 30 dziewcząt. Steve Bultman mówi do nas raz i koniec. Dopytuję się jeszcze o wiele rzeczy, ale to nie to samo co z panem Piotrem – przyznaje żabkarka. Podkreśla, że zdanie Generalczyka jest dla niej wciąż najważniejsze. – Zżyliśmy się ze sobą. Pod jego opieką trenowałam po 5 godzin dziennie, od trzynastego roku życia aż do pełnoletności – tłumaczy K. Dulian.
Raciborzanka chce pływać w stylu odpowiednim do budowy jej ciała. – W USA preferują naturalną „żabkę”, a ja pływam taką trochę „pokręconą” – uśmiecha się Dulian. Wolałaby wrócić do swojego stylu niż męczyć się z nowym. – Tam w 10 dni trzeba przepłynąć 105 km. Przez 10 tygodni odbywają się intensywne treningi a później mam zaledwie tydzień odpoczynku – wylicza K. Dulian.
W Polsce pod opieką Generalczyka pływała na obozie w Czarnkowie i podczas konferencji szkoleniowej w Spale. Trener zrobił jej test na 200 m żabką, na którym uzyskała czas 2.40’ – to poniżej jej dawnych możliwości.
Z pozytywów w USA Dulian wymienia m.in. kręcenie filmów pod wodą, na których lepiej widać technikę pływania. – W Polsce miałam jeden taki film. Trener zrealizował go we Wrocławiu. W Ameryce nagrywają je do znudzenia – mówi.
Pływaczka z Raciborza miesza w USA w wynajętym mieszkaniu ze sprinterkami ze swojej uczelni – Estonką Trinn (najlepsza w delfinie i kraulu) oraz Jamajką Alią (też żabkarka). – Poza nauką i treningami mam niewiele czasu. Przez internet rozmawiam godzinami z rodziną. Oglądam też dużo filmów na DVD – wyjawia Kasia. Myśli o wyborze bardziej ogólnego kierunku w dalszej edukacji w USA. – Wolę wcześniej zdobyć jakiś „papier”, bo jeśli ukończę aktualny kierunek, to będę zmuszona iść dalej w stronę medycyny, długich i kosztownych studiów – wnioskuje pływaczka. Uczelnia, którą reprezentuje Dulian zapewni jej stypendium przez okres kiedy będzie dla niej pływać.
W kwietniu przyszłego roku wicemistrzyni Europy powalczy w MP o kwalifikację na IO w Pekinie. – Nie wyobrażam sobie innej sytuacji – mówi prezes Victorii Sławomir Szwed, który podobnie jak wiosną, zapewni pływaczce warunki, by mogła przyjechać do kraju i wystartować. Mimo wakacji Szwed nie zapomniał o urodzinach Kasi Dulian i zaprosił ją na mrożoną kawę do restauracji. Podarował jej kwiaty i złożył życzenia.
Kasia spotka się w Raciborzu z przyjaciółmi z SMS, którzy także trenują w USA – Agatą Szewczuk i Mariuszem Michalikiem.
ma.w