Plony duże a ceny rosną
W naszym regionie spodziewane podwyżki cen pieczywa nie są spowodowane małymi plonami. W powiecie raciborskim zboża jest więcej niż w roku ubiegłym. W ubiegłym roku w czasie żniw pszenica jakościowa (tzn. przeznaczona na wypieki) kosztowała w granicach 390–400 zł za tonę. W tym roku cena wyjściowa na początku żniw wynosiła 500 zł/tonę + VAT, a obecnie kształtuje się w granicach 700 zł. – Moim zdaniem, cena zboża jest właśnie taka, ponieważ wpływ na nią mają zdarzenia losowe w kraju i za granicą, a szczególnie w Unii Europejskiej, z którą Polska tworzy wspólny rynek – mówi Stanisław Ostrowicz, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Raciborzu.
W powiecie raciborskim plony zbóż ozimych są wyższe niż w zeszłym roku. Zboża jare plonowały trochę słabiej. Spowodowała to sucha wiosna, wskutek czego źle wschodziły i przy skróconej wegetacji miały zbyt mało wody. Żniwa w tym roku były wyjątkowo wczesne, ze względu na pogodę zboże szybciej dojrzało. Na to, że plony w naszym powiecie są dobre a miejscami bardzo dobre ma niewątpliwie wpływ fakt, że rolnicy od szeregu lat stosują znaczne ilości nawozów potasowych, które łagodzą niedobory wody – rośliny przy udziale potasu bardziej ekonomicznie tą wodą gospodarują.
Warto wspomnieć przy okazji, że zbiory ziemniaków są w tym roku wyjątkowo dobre. Jednak ich producentów martwi fakt, że ziemniaki są bardzo duże, a przez to mniej smaczne i tym samym niechętnie kupowane przez konsumentów. Kukurydza natomiast to roślina bardzo wrażliwa na niedobory wody w okresie suszy. W związku z tym plony ziarnowe zapowiadają się gorzej niż w roku ubiegłym. Kukurydze kiszonkowe pod względem masy mogą nie ustępować plonom z roku ubiegłego, ale jakościowo zapowiadają się gorzej ze względu na mniejszy procentowo udział ziarna w masie kiszonkowej.
Sonda - Co jest przyczyną zwyżki cen?
Waldemar Modlich – Młyn „Modlich” w Cyprzanowie
W czasie żniw cena zboża wynosiła 500 zł/t + Vat, dziś wzrosła o ponad 30%, czyli jest wyższa o 150 zł. Sytuacji nie da się porównać z latami ubiegłymi, bo takiej nigdy nie było. Ceny są anormalne do lat poprzednich. Dzwoniąc do rolnika w Czechach ten pyta mnie, czy wiem jaka sytuacja panuje w Australii i przekłada ją na nasz rynek. Jeszcze kilka lat temu Polacy skupywali pszenicę od Węgrów, Słowaków i Czechów, a dziś skupują ją Węgrzy. Nawet eksperci wypowiadają się o sprawie bardzo ostrożnie i nie jednoznacznie. Wiemy, że w spółdzielniach i spichlerzach gospodarzy zboże jest, ale ci nie chcą go w tej chwili sprzedać. Ale nie ma powodów do paniki, w Polsce nie ma złej sytuacji, zboża nie brakuje.
Bernard Urbas – rolnik z Sudołu
Wzrost cen pszenicy spowodowała sytuacja na Zachodzie. Wielu rolników sprzedało swe plony z początkiem żniw za kwotę 500 zł za tonę, a dziś cena dochodzi nawet do 700 zł. To wręcz nieprawdopodobne, zwłaszcza, że ceny podskoczyły o 1/3 zaledwie w przeciągu tygodnia. Ci, którzy nie mieli możliwości składowania pszenicy lub zmusiły ich do tego raty kredytów zmuszeni byli sprzedać swe zbiory wcześniej. Rolnik pracował na nie cały rok, a pośrednik, który wykorzystał sytuację i przetrzymał zboże przez 2 tygodnie zarobił na tym sporą sumę. Myślę, że ceny chleba wzrosną, ale rolnik ani piekarz na tym nieskorzystają.
E.Halewska