Sucho, ale z miodem
W organizację dożynek angażują się wszystkie organizacje działające na terenie wsi: kółko rolnicze, rada sołecka, OSP, KGW, dom kultury.
Wspólnymi siłami staramy się przygotować wszystko tak jak powinno być, – mówi Franciszek Szkatuła, sołtys Rzuchowa. Także i w tym roku wszystko poszło zgodnie z planem. Odprawiona została msza dziękczynna w kościele na Lęgowie, a następnie przez wieś przeszedł barwny korowód dożynkowy. Po drodze komisja oceniała najładniej przystrojone posesje. Równorzędne nagrody otrzymali państwo Kozioł, Kocurowie, Franiczkowie, Krzyżokowie. Wyróżniono także pętlę na granicy Rzuchowa i Kornowaca, przystrojoną przez państwa Korkusów, Hajduczków i Widenków.
Starostami tegorocznych dożynek byli Łucja Wojaczek i Daniel Franiczek, którzy uroczyście przekazali chleb sołtysowi Franciszkowi Szkatule. Starościna hoduje gęsi, kury, kaczki i króliki. – Moja córka prowadzi duże gospodarstwo rolne w Raciborzu-Studziennej. Mają też u nas w Rzuchowie 1,5 ha kukurydzy. Jak mówił zięć, ten rok był bardzo dobry pod względem plonów – mówi Łucja Wojaczek. Daniel Franiczek ma 5 ha pola. Hoduje bydło a także kury, kaczki, gołębie pocztowe. Ma też własną pasiekę z pszczołami. – Naszym problemem są szkody wyrządzane przez dziki. Poza tym żniwa nie były złe, chociaż było trochę za sucho. Za to pszczoły w tym roku miały wyjątkowo dużo miodu – cieszy się Daniel Franiczek.
Koronę żniwną przygotowały panie z KGW: Dorota Wieczorek, Dorota Kołek, Krystyna Papiorek, Łucja Wojaczek, Grażyna Baszczok, Bibianna Widenka i Kornelia Mandera.
Po oficjalnych uroczystościach nadszedł czas na zabawę. Wystąpiły dzieci z przedszkola w Rzuchowie, młodzież z GOK–u, zespół Rzuchowianki oraz kabaret Wesoły Masorz.
(e.Ż)