Amfetamina na granicy
Do zdarzenia doszło przypadkowo na przejściu granicznym w Chałupkach. Do kontroli podjechał tu 24-latek spod Gliwic. Kierował 20–letnim maluchem. Funkcjonariusze Straży Granicznej postanowili sprawdzić, czy pojazd jest sprawny. Kiedy zauważyli, że kierowca zaczął się mocno denerwować, przystąpili do szczegółowej kontroli z wykorzystaniem psa wykrywającego narkotyki. W bagażniku leżały w nieładzie reklamówki. W jednej z nich, wskazanej przez psa, był woreczek z białą substancją. Analizy potwierdziły, że to amfetamina. U dealerów gram tego narkotyku kosztuje około 30 zł.
24-latka czeka teraz proces karny. Kilka dni wcześniej śląscy pogranicznicy z Raciborza ujawnili próbę przemytu 300 gram amfetaminy na przejściu w Cieszynie. – W trakcie odprawy granicznej na wyjazd z kraju funkcjonariusze Straży Granicznej wytypowali tu do szczegółowej kontroli jeden z pojazdów typu bus wykonujący regularne połączenia z południowej Polski do Włoch. Ujawniane wcześniej przypadki wskazywały, że na tym kierunku mogą być przemycane m.in. towary akcyzowe i przedmioty zabytkowe. Pojazdem podróżowało 5 osób. W trakcie sprawdzania znajdujących się w samochodzie bagaży pies służbowy przeszkolony do wykrywania narkotyków zaznaczył jedną z toreb podróżnych. Po sprawdzeniu okazało się, że między przewożoną w torbie odzieżą ukryty jest foliowy woreczek z białą sproszkowaną substancją. W woreczku znajdowało się 300 gram amfetaminy. Torba była jednym z bagaży 24-letniego mieszkańca województwa śląskiego. Mężczyzna nie przyznał się jednak do jej własności. Twierdził, że nieznana kobieta poprosiła go o przewiezienie torby do Włoch. Miał ją przekazać osobie, która się po nią zgłosi. Oświadczył, że nie wiedział, że w torbie znajdują się narkotyki. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
(waw)