Plony z całego powiatu
Uroczystości odbyły się na miejscowym boisku. Korowód, który przeszedł w niedzielę przez całą wieś był bardzo długi. Koron żniwnych było tyle, że musiał je przywieźć tir.
– Podziwialiśmy ponad 40 pojazdów rolniczych, zarówno tych nowoczesnych, jak i zabytkowych. Naszą gminę charakteryzuje wysoki poziom rolnictwa – podkreślał wójt Leonard Fulneczek. – Unia Europejska gorzej traktuje polskich rolników. Życzę wam więcej przychylności urzędników – mówił podczas dożynek starosta Adam Hajduk. – Mile zaskoczyło nas zainteresowanie imprezą. Już w sobotę sprzedaliśmy 70 procent produktów przyszykowanych na dwa dni festynu. Wielkim powodzeniem cieszył się okolicznościowy kołocz – mówił przewodniczący Rady Gminy Michał Kura. – W tym roku szczególnie obrodziły owoce. Są tu dobre ziemie i właściwy mikroklimat. Większych gospodarzy mamy piętnastu – mówił sołtys Zabełkowa Marian Studnic.
Samorządowcy ze starostami podzielili dożynkowy chleb między gości dożynek. Pełne tace rozeszły się w oka mgnieniu. Gminnym zwyczajem organizator tegorocznej imprezy przekazał element dożynkowy (była nim miniaturowa korona żniwna) gospodarzom przyszłego święta plonów. Odebrał go sołtys Roszkowa Józef Staś, gdzie 6 i 7 września odbędą się dożynki gminy Krzyżanowice. Efektowny program festynu przygotowała Rada Sołecka Zabełkowa z Marianem Studnicem na czele. Za część artystyczną w wykonaniu miejscowych dzieci i młodzieży odpowiadała Rita Wieczorek – dyrektor miejscowego przedszkola. Publiczności bardzo spodobały się występy Toby’ego z Bawarii (szlagier o Antonie z Tyrolu śpiewał na ławce ustawionej pomiędzy tańczącymi ludźmi) oraz Mirka Szołtyska, któremu towarzyszyły kuso przyodziane, zgrabne tancerki. Przez dwa dni można było posłuchać koncertów orkiestry dętej z zaprzyjaźnionej z Krzyżanowicami niemieckiej gminy Seeshaupt w Bawarii.
Całość kończyły fajerwerki, jakich nie powstydziłoby się niejedno miasto.
(ma.w, bs)