Trzy mandaty poselskie w Raciborzu
Z powyższych pragmatycznych powodów byłem i jestem przeciwnikiem takich wyborów, co nie oznacza, że namawiam do bojkotowania wyborów. Wręcz przeciwnie. Nie pójście do urny wyborczej to najgorsze, co może zrobić obywatel w demokratycznym systemie sprawowania władzy, bo oznacza, że nie interesuje się publiczną sferą życia i brak mu postawy obywatelskiej.
Skoro jednak wybory się odbywają, powinno nas cechować pragmatyczne do nich podejście. Przy odrobinie szczęścia Racibórz stać na trzy mandaty. Wniosek taki można wysunąć, biorąc pod uwagę sondaże wyborcze i arytmetykę wyborczą sprzed dwóch lat. Analiza głosów oddanych na poszczególne partie oraz sondaże wyborcze z ostatnich wyborów i obecne wskazują, że mandaty w naszym okręgu zdobędą następujące ugrupowania: PiS (3-4 mandaty), PO (3-4 mandaty), LiD (1 mandat). „Otrą się” o mandat Samoobrona, LPR. Spośród tych partii, które w naszym okręgu mają szansę na mandat kandydatów z Raciborza nie ma Samoobrony. Największe szanse na zdobycie mandatu ma nr 1 na liście PO, poseł Henryk Siedlaczek, kolejno Gabriela Lenartowicz. Z całym szacunkiem dla kandydatów z Raciborza z listy PiS-u: Katarzyny Dutkiewicz i Marka Rapnickiego – ich szanse wydają się być małe, biorąc pod uwagę to, że cztery pierwsze miejsca na liście zajmują posłowie PiS-u, w tym minister. A są to m.in. osoby, które zdobywały mandat w poprzednich wyborach z dalszych miejsc na liście. Podobnie sytuacja przedstawia się, jeśli chodzi o LiD. Tutaj kandydat z Raciborza umieszczony został na 11 pozycji. Szansę na zdobycie mandatu ma poseł Tadeusz Motowidło, nr 1 na liście. Pozostała LPR, w skład, której wchodzą kandydaci z Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka, UPR Janusza Korwin-Mikke i Ligi Polskich Rodzin. Największe szanse na zdobycie mandatu, gdyby lista go uzyskała ma nr 5 na liście Ryszard Frączek (Prawica Rzeczypospolitej), pod warunkiem, że powtórzy wynik z kandydowania w wyborach na Prezydenta Miasta Raciborza (ponad 1500 głosów). Wówczas pokona nr 1 na liście, który w ostatnich wyborach zdobył 1204 głosy. Dodatkowym atutem jest to, że formacja ta nie ma silnych kandydatów ani w Rybniku, ani w Wodzisławiu, ani w Żorach. Istotne będzie więc tutaj pozyskanie tamtejszego elektoratu w umiejętnej kampanii wyborczej.
Na wyborach tracimy jako państwo (finansowo). Zatem zróbmy więc coś dla Raciborza. Podejdźmy do tych wyborów pragmatycznie, a zdobędziemy trzy mandaty poselskie.
Grzegorz Urbas - Radny